niedziela, 3 czerwca 2012

rozdział 11


    11 rozdział

*Z perspektywy Ani*

Nadal nie mogę znaleźć pamiętnika. Kurcze, tam jest zapisane całe moje życie, moje najskrytsze tajemnice, moje sny..WSZYSTKO! Jak on trafi w niepowołane ręce to chyba nie wytrzymam. Zmienię szkołę, wyjadę za granicę, żeby nie mieć tylko do czynienia z ludźmi ze szkoły i z miasta! Ehh wiem może i przesadzam, ale jednak nie chcę by go ktoś przeczytał. Szukałam właśnie w szafce pamiętnika, wywaliłam chyba z niej wszystko, rzeczy walały się po korytarzu, kiedy nagle ktoś do mnie podszedł.
- Hej młoda – uśmiechnął się Niall. Zawsze tak się ze mną witał. Co nie powiem, ale mi się podobało ;)
- Oo sieema – zarumieniłam się. Jest w nim coś takiego co sprawia mnie o dreszcze. Miłe uczucie.
- Czego szukasz?
- Aaa nic takiego, zeszytu. Nie ważne. - zmieszałam się
- Chyba jednak coś ważnego, bo wygląda jakby przeszedł tutaj huragan. Ooo widzę, że w szafce nawet trzymasz sos do spaghetii – zaczął chichotać
- Emm no bo kiedyś mama kazała mi kupić ten sos, bo robiła spaghetii na obiad i jakimś dziwnym trafem nie doniosłam go do domu. Myślałam, że zapomniałam go kupić, a widzę, że go zgubiłam, i do tego w szafce.. ehh – uśmiechnęłam się robiąc się cała czerwona.
Zapadła niezręczna cisza. Próbując ją jakoś przerwać zaczęłam sprzątać rzeczy z podłogi robiąc cichy hałas. Przerwał to blondyn.
- Emm słuchaj no bo mówiłaś coś o tym zeszycie. Wydaje mi się, że mogę ci pomóc w jego znalezieniu – uśmiechnął się do mnie szeroko tak jakby coś ukrywał i wiedział. 
- Nie, nie trzeba, serio. Poradzę sobie.
- Ale ja naprawdę ci pomogę...- nalegał. Jednak ja skupiłam się zupełnie na czymś innym.
- O Boże!
Niall spojrzał na mnie nie wiedząc co się dzieje.
- Aniu! Co się stało? - spanikowany pytał
Ale ja nie byłam wstanie nic powiedzieć. Wybuchłam wielkim śmiechem i wskazałam gestem w stronę holu.
- O ja pierdziele !! Hahaha – zszokowany blondyn zaczął się śmiać tak głośno, że wszyscy wokół spojrzeli na niego wzorkiem `wtf?!`.
- Ciszej! - walnęłam go w ramię uśmiechając się kokietująco
- Ej ! Nie pozwalaj sobie na tak dużo ! - zaczął mnie łaskotać.
Kiedy w końcu uwolniłam się od niego ruszyliśmy korytarzem w stronę holu. Kiedyś były tam organizowane różne apele do czasu kiedy wybudowali hale sportową. Gdy zbliżyliśmy się do tłumu otaczającego nasz cel nareszcie ujrzałam wszystko z bliska. Czy ja przypadkiem nie stałam przed grupką TELETUBISIÓW?!!
- Buhahaha – nie mogłam się powstrzymać. Ledwo co łapałam oddech
- Hahahahaha, o rany, normalnie cudowni są ! - zaczął cieszyć się jak małe dziecko Irlandczyk.
- Ej wgl gdzie są dziewczyny i chłopcy? Oni też muszą to zobaczyć !
- A wiesz, że nie mam pojęcia. Nie widziałem ich od rana. - odpowiedział trochę zdziwiony.
Podeszłam bliżej stworków. Byłam tak ciekawa kim byli tajemniczy ludzie. Pociągnęłam za rękę Niall'a, bo ten stał jak przybity do ziemi i cały czas się śmiał. Gdy byłam już twarzą w twarz z fioletowym teletubisiem ujrzałam : Zayn'a?! Aż nie mogłam w to uwierzyć ! Zamurowało mnie totalnie. Niall chyba się dusił własnym powietrzem, nie mógł powiedzieć nic więcej oprócz zwykłego ` O ku*wa` !. Nie, nie, nie, nie !! Serio to jest niemożliwe. Ale jak, ale o co chodzi, tak nagle, ale dlaczego, po co?! Nie mogłam zebrać myśli. Po co Zayn, LIAM i HARRY?! Tak Liam i Harry jeszcze, po jasną cholerę ubrali się w to coś?! Stałam i nie wiedziałam co zrobić, kiedy zauważyli, że nic ze mnie nie wyduszą odeszli do innych ludzi. Zayn jak wspomniałam był fioletowym teletubisiem, Harry zielonym, a Liam był tym dzieckiem ze słoneczka. Komiczna scena.

*Z perspektywy Marty*

Wokół mnie stała chyba setka ludzi. Wszyscy cały czas patrzyli się w naszą stronę i wybuchali niekontrolowanym śmiechem. Szczerze, to im się nie dziwię, to nie codzienny widok, aby ich ukochany zespół, a przynajmniej jego kilka członków było ubranych w postacie z Teletubisiów. Stałam tak lekko z boku z Martyną, kiedy podszedł do nas Harry.
- Ej co wy tak stoicie?! Marsz na środek ! - krzyknął z lekkim niesmakiem Harry. Chyba nie cieszył się z tego, że musi stać na środku szkoły w tak prześlicznym i przeuroczym wdzianku. Na pewno cały świat obiegnie jakże ta cudowna nowina, że One Direction zmienia zawód! Teraz będą brali udział w teatrzykach dla dzieci. Haha..nie mogłam z nich. Liam i Zayn cały czas pozowali do zdjęć z fanami. Tak, nie tylko z dziewczynami, ale i z chłopakami. Chyba chcieli mieć z nich niezłą polewkę.
- Hehehe..nie ma mowy nigdzie nie idziemy ! - krzyknęła Martyna i schowała się lekko za mną.
- Ej nie ma tak ! Zakład to zakład. Przegrani idą zapozowac do zdjęć do kroniki szkolnej. Wy też – uśmiechnął się szeroko. Przybliżył się do mnie i szepnął mi do ucha, czułam jego cudowne perfumy i jego ciepły oddech : `Wyglądasz naprawdę słodko w tym stroju Po, mówiłem, że w czerwonym będzie ci ładnie`. Puścił mi oczko.
- Ty weź mnie nawet nie denerwuj ! Dlaczego musiał być remis?! Dlaczego nie mogliśmy rzucać jeszcze raz? Żeby była drużyna zwycięska?
- Żeby było sprawiedliwie!. - pociągnął Martynę do przodu a mnie złapał za rękę i poszliśmy na środek szkoły. Zbiegli się chyba już wszyscy z całej szkoły. Przed tłumem stali fotografowie szkolni i zrobili nam sesję zdjęciową. Szczerze mówiąc to miałam z nimi niezły ubaw. Cały czas robiliśmy śmieszne miny i pozy. Zayn to nawet udawał gejkowatego teletubisia, cały czas zarywał do Liam'a ;D. Po jakiś 15 minutach zlecieli się nauczyciele i dyrektor, więc musieliśmy skończyć tą szopkę. Dyrcio się ostro wkurzył za to całe przedstawienie. Chciał nawet zabrać nas na `dywanik`, ale chłopcy go przekonali, aby tego nie robił.

*Z perspektywy Ani*

Przez kolejne 2 tygodnie nie było innego tematu niż `One Direction i teletubisie`. Robiło to się już naprawdę nudne. Internet również był zawalony zdjęciami naszych stworków. Strasznie chciałabym to opisać w moim pamiętniku, którego nie mam do teraz !! Kurde przeszukałam już całą szkołę, cały dom. I nic, wielkie NIC. Chyba to nie ma sensu....Siedziałam zrezygnowana przed szafką kiedy nagle podszedł do mnie blondasek.
- Siema młoda ! - uśmiechnął się szeroko do mnie.
- No hej – próbowałam wysilić się na szczery uśmiech, ale chyba mi to nie wyszło.
- Ejj co jest? Dalej nie możesz znaleźć tego zeszytu?
Codziennie zatruwałam życie wszystkim dookoła odnośnie `zeszytu`. Jedynie Tyna z Martą wiedziały, że cały czas szukam pamiętnika. Niall za to codziennie starał się mi pomóc. Tzn próbował, a ja cały czas mu odmawiałam. Poza tym był cały czas dla mnie bardzo miły i wgl bardzo często spędzał ze mną czas.
- Heeej słuchaj może ci jednak pomogę? - zapytał po raz kolejny.
- Ale w jaki niby sposób, powiedz mi? Próbowałam nic to nie dało. - posmutniałam.
- Szukasz kolorowego zeszytu, zapisanego do połowy? Z naklejką `I hate 1D`?
O ku*wa !!!!!!!! On znalazł mój pamiętnik!... A co do naklejki..to była ona jeszcze z czasów hejtowania zespołu.
- Tyy, tyyy go masz?! - zapytałam zszokowana
- Tak, znalazłem go. - uśmiechnął się szeroko
- Kiedy? - pytałam dalej niedowierzanie
- Tego samego dnia co go zgubiłaś. - uśmiechnął się wybuchając śmiechem
- Ale jak to? To czemu mi go nie oddałeś?!
- Chciałem, ale ty przecież nie chciałaś mojej pomocy, więc co miałem zrobić? ;D
- Małpo ! Skończona małpo ! Wiesz jak ja się denerwowałam.
Zaczęłam go bić ! W końcu oddał mi go. Rzuciłam mu się na szyję dziękując, że nie trafił w niepowołane ręce. Alee skąd on wiedział, że on jest mój?!
- Ty.! Ty Niall'u Horanie ! Czytałeś ! Musiałeś !
- Eeee...no przyznaję się bez bicia, że czytałem, ale myślałem, że to zwykły zeszyt, dopiero później zrozumiałem, że to czyjś pamiętnik, więc przestałem, tylko poszukałem właściciela....
Przecież ostatnie strony były zapisane tylko o NIM. Jaki on to nie słodki i uroczy chłopak. Wkurzyłam się, wiem że nie mam powodu, to nie jego wina, ale jednak myśl, że on to czytał dobijała mnie !
- Jak mogłeś?! Jak mogłeś go przeczytać? To nie twoja własność..!
- Ejj przepraszam, nie wiedziałem serio..Nie idź, zaczekaj !
Ale nie posłuchałam go. Uciekłam z płaczem do domu. Zaczęłam przeglądać wszystkie ostatnie wpisy o nim. Musiałam sprawdzić czy mógł jednoznacznie zrozumieć, że mi się podoba..Ale nie nasuwało mi się nic innego niż : Kurde tak ! Napisane jest czarno na białym jak on mi się podoba !. Nie doszłam do końca, bo nie chciałam się jeszcze bardziej załamać. Dzwonił do mnie kilka razy, ale nie odebrałam. Zrobiło mi się strasznie głupio, wiedziałam, że nie zrobił tego specjalnie.
Następnego dnia postanowiłam go przeprosić.
- Hej. - podeszłam do niego nie pewnie.
- Nie będziesz już krzyczeć na mnie? - zapytał z miną małego dziecka
- Niee, przepraszam cię, wiem, że nie powinnam, ale po prostu tam są zapisane moje sekrety no i wgl. Przepraszam. - odeszłam kawałek. Złapał mnie za rękę i zatrzymał
- Spokojnie, i tak nie umiem się gniewać na ciebie – uśmiechnął się do mnie szeroko
- Może dasz się zaprosić na pizze po szkole?
- Pewnie, z tobą wszędzie. - spuścił głowę lekko się rumieniąc.
Horan poszedł pod klasę, a ja na swoje lekcje. Był polski – nudy. Więc postanowiłam opisać tą sytuację w pamiętniku. Tak, niby nie powinnam go nosić już do szkoły, ale..no w każdym razie nie powinnam xd Otworzyłam ostatnią zapisaną stronę i zauważyłam pod ostatnim wpisem jakiś inny kolor długopisu i nie moje pismo. `Ty też mi się podobasz młoda. Niall xx`. Krzyknęłam na całą klasę aż wszyscy się odwrócili, a pani mnie ochrzaniła. Ale czy to ważne?! Ważniejsze jest to że, właśnie Niall napisał mi, że mu się podobam.!! Nie mogłam w to uwierzyć. Po lekcjach opowiedziałam dziewczynom co się stało. Cieszyły się razem ze mną.!  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ta dam !! 11 rozdział !
No i zagadka rozwiązana i z kręglami jak i z pamiętnikiem ;D
Na razie nic specjalnego się nie dzieje, ale za nie długo sądzę, że będziecie krzyczeć na mnie, za to co się porobi ;D
Proszę o szczere opinie na temat powyższego rozdziału.
Dalej podtrzymuje zasadę: 10 komentarzy - nowy rozdział.
A i chciałam podziękować za 8 obserwatorów :) Jesteście super !


18 komentarzy:

  1. świetny rozdziaał,naprawdę mi się podoba. Czekam na następny ;) A w wolnym czasie zapraszamy do siebie :
    http://stole-my-heart-xoxo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Błagam nie męcz !!! Bo będę dodawać same kom ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe to i tak kochanie nie będzie się liczyło :)
      ale dzięki :)

      Usuń
  3. Plissssssssssss chcemy już następny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za komentarz . :D zgadzam się z osobami powyżej . jako, że czytałam 1 raz Twojego bloga czytało mi się go fajnie i szybko . :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodawaj następny :D A tak wg to fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział ! I super że Ani i Niall jakies bliższe połączenie no wiesz ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej chce następny :D Rozdział świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawalisty rozdział :) Dodawaj szybko nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny :) dodawaj nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No to kiedy nowy rozdział? Bo ten jest naprawdę boski :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kocgam kiedy Niall mówi do Ani "młoda". To takie urocze. Czekam na nn. Zapraszam do mojej koleżanki: liv-and-guys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Supeer rozdział <3
    Zapraszam do mnie *_*
    Zaobserwowałam i skomentowałam , więc liczę na to samo ^_^
    http://letmeloveyouzayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Super opowiadania, czekam na więcej!
    Pozdrowienie od znajomej z kotka

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo mi sie podoba twoje opowiadanie

    OdpowiedzUsuń