środa, 11 lipca 2012

rozdział 15

Witam ;)
Wróciłam !!
Teraz coraz częściej będą dodawane nowe rozdziały ;)
Szkoda tylko, że tak mało osób komentowało :(
Tyle was wchodziło..No ale pomimo mojej długiej nieobecności mam nadzieję, że nie zrezygnowaliście z tego bloga. ;)



    15 rozdział
    Maaaaaaaartaaaaaaaaaaaaaa!!
    Nagle ktoś krzyknął mi do ucha i rzucił się na mnie od tyłu wywalając na podłogę. Po chwili poczułam kilka ciężkich ciał tulących się do mnie. Jeżeli to wgl można nazwać `tuleniem`. Przypominało to bardziej jakieś zapasy.
    - Aaaaaaaaaaaaaa jejuuu!! Auł to boli !!
    - Ojej przepraszam księżniczko. - usłyszałam dobrze znany mi głos
    - Szelkowaty !!
    Gdy w końcu wszyscy zeszli ze mnie i pomogli mi wstać rzuciłam się na Louis'a w ramiona. Przywitałam się zaraz zresztą naszej `paczki`, oprócz Harry'ego. Go oczywiście nie było, co w sumie było mi na rękę. Po naszej ostatniej kłótni nie chcę nawet o nim myśleć ! Choć trudno jest mi tak nie robić. Po prostu nie mogę zapomnieć o tym co mi powiedział i jak mnie potraktował. Mam nadzieję, że nie będę musiała się na niego już nigdy więcej patrzeć!
    - Jejuś jak myśmy tęsknili za tobą!! - znów przytulił się do mnie Niall. Dziwnie się czułam w jego objęciach. Nie wyjaśniliśmy sobie jeszcze tej sprawy z imprezy u Liam'a. Bałam się poruszać ten temat. Postanowiłam zainterweniować dopiero wtedy, kiedy znowu się to powtórzy. Wiedziałam, że on tak się tylko zachowywał, bo był pod wpływem alkoholu, a takie rzeczy trzeba traktować z przymrużeniem oka.
    - Bardzo, bardzo, bardzo !! - Bad Boy zaczął obok mnie skakać jak małe dziecko
    - Zayn ! Uspokój się ! Nie było mnie w szkole tylko przez tydzień.
    - Chyba AŻ tydzień !
    - Oj już nie kłam, że tak bardzo stęskniłeś się za mną, bo nie uwierzę ;)
    - To uwierz, bo tak było. Zresztą wszyscy tęskniliśmy, a Liam to jakoś dziwnie non stop gadał o tobie.
    - No, no to prawda. - potwierdził to Lou. Spojrzał na Liam'a pytającym wzrokiem. A ten się zarumienił. W sumie nie dziwię się takiej reakcji reszty. Oprócz Martyny nikt nie wiedział, że chodzę z blondynem. Na razie nie chcieliśmy robić z tego afery, bo dopiero to ona mogła powstać. Wszyscy wiedzieli, że jestem zauroczona Harry'm i to tak mocno, że po pierwszej kłótni z nim, dochodziłam do siebie przez pewien czas, a oni mi w tym pomagali. Nie uwierzyliby mi, że to co do niego czułam było prawdziwe skoro nagle przerzuciłam się na innego. Ale oni nie mieli pojęcia jak jest naprawdę. A nie chcę żadnych nieporozumień.
    Wszyscy patrzyli na Liam'a oczekując jakiejkolwiek reakcji.
    - Martwiłem się o nią, więc gadałem, chyba to normalne. - wystękał w końcu coś tatuś
    - No niby tak, ale jakoś bardzo miło się o niej wyrażałeś – ruszył śmiesznie brwiami Zayn
    - Oj dajcie im spokój już! Zbierajmy się na lekcje – powiedziała Martyna, która cały czas się nam przyglądała
    - Dzięki – odpowiedziałam jej po cichu, tak aby tylko ona mogła to usłyszeć. Uśmiechnęła się tylko i obie ruszyłyśmy pod klasę. Chłopacy również ruszyli tylko, że w przeciwną stronę.
    Nie było mnie tutaj tydzień i już czuję się strasznie obco. Wszystkie dziewczyny spoglądały na mnie wrogo i szeptały między sobą. Domyślałam się o co chodziło, ale jednak wołałam się upewnić.
    - Ej o co im wszystkim chodzi?
    - No wiesz, plotki szybko się rozchodzą..
    - Chodzi o mnie i o Liam'a?!
    - Nieee, o kłótnię twoją i Harry'ego.
    - Skąd oni mogą to wiedzieć?!
    - Marta, w naszej szkole są same Directionerki. Zrozum, one kochają wszystko co uszczęśliwia ich idolów. Ty byłaś tym `wielkim szczęściem naszego loczka`, tak wszystkie dziewczyny to komentują. Jedne prawie płacząc, a inne dogryzając, że `nasz Harry już nie jest tym kim był, teraz jest smutny, wściekły i nie miły dla nas, to wszystko przez jego przyjaciółeczkę`. Wiesz doskonale, że fanki dowiedzą się wszystkiego.
    - Ehh..tak wiem, ale nie sądziłam, że przez jeden tydzień może aż tak wiele się zmienić. A ja jestem tylko ciekawa co by powiedziały o ich `kochanym loczku`, gdyby się dowiedziały jaki on jest naprawdę !
    Zadzwonił dzwonek i udałyśmy się na lekcje. Na każdej przerwie starałam się jak najszybciej dojść z klasy do klasy, tak aby nie napatoczyć się na tego frajera i jego Sandrę. Z tego co mi się udało podsłuchać, żadna z fanek nie była zadowolona z nowej koleżanki lokersa. Każda uważa ją za zdzirę i wredną małpę. Na szczęście przeniosła się do innej klasy, więc nie muszę na nią ciągle patrzeć. Teraz bio-chem będzie się z nią męczył. Dalej nie mogę się ogarnąć po tym wszystkim. Czuję się źle i podle, że zgodziłam się na ten związek z Liam'em. Kocham go, naprawdę go kocham, ale chyba nie na tyle co powinnam. Nie mogę patrzeć na blondyna, czuję że go tym prędzej czy później zranię. Po lekcjach jak zwykle wszyscy spotkaliśmy się pod szkołą.
    - Hejka dziewczyny ;)
    - Siema chłopacy xd – powiedziała Ania i poszła przywitać się ze swoim cud miód blondaskiem. Jak ja jej zazdroszczę tego, że ma prawdziwego chłopaka. Oni stanowią naprawdę cudowną parę. On ją tak wspiera i szanuje, że aż łezka się w oku kręci. Ania nigdy nie miała chłopaka i szczęścia do nich. A teraz? Ma wspaniałego mężczyznę u swego boku.
    - Idziemy teraz do kina. Idziecie z nami? - zapytał Niall
    - Ooo pewnie, z miłą chęcią – odpowiedziała jego dziewczyna
    - My z Zayn'em nie możemy. Mamy próbę w zespole. - powiedziała Martyna
    - Ehh no trudno, ale ty Marta chyba pójdziesz z nami, co? - zapytał uśmiechnięty Liam
    - Emm..wiesz chciałabym, ale nie dam rady. Muszę....muszę nadrobić zaległości..tak zaległości. - szczerze mówiąc to nie chciałam iść. Nie czuję się na razie na siłach, aby udawać i cieszyć się ze wszystkiego co mnie otacza.
    - To może chociaż cię odprowadzę. Hmm?
    - Nie dzięki Liam, poradzę sobie, a ty idź z nimi bo się spóźnicie do kina.
    - Na pewno?
    - Tak, ale dzięki – posłałam gromadce najszczerszy uśmiech na jaki było mnie stać i poszłam do domu.  
    Cieszyłam się bardzo, że ani razu dzisiaj nie napotkałam Lokersa. Choć z jednej strony strasznie chciałabym go zobaczyć. Jego cudowne oczy, uśmiech.....

*Z perspektywy Martyny*

- No papa mała ;**
- Pożegnałam się z Martą i zresztą ludzi. Niall z Anią, Lou i Liam'em udali się do kina. A ja z Zayn'em na próbę.
- Coś Marta była dzisiaj chyba nie w sosie co?
- Nie sądzę. Jest trochę zmęczona po chorobie i chyba musi nabrać trochę siły. Poza tym jest ok ;) – uśmiechnęłam się do mulatka. Nie mogłam mu powiedzieć, że tak naprawdę teraz przeżywa piekło. Może i mi tego nie mówiła, ale widać, że to wszystko ją przerasta. A najbardziej nie chce się przyznać do tego, że dalej kocha Harry'ego. Marta nie chciała na razie nikomu wyjawiać jej związku z blondynem, więc ja też tego nie zrobię.
- Może i masz rację, ale mimo wszystko coś jest nie tak..- szedł w zamyśleniu. Dotarliśmy tak na halę. On udał się do szatni dla chłopców a ja dla dziewcząt. Po jakiś 10 minutach znów się spotkaliśmy, ale tym razem już w tańcu. Od pierwszego uczestnictwa Zayn'a w zajęciach tańczymy razem. Na początku był to dla mnie wielki stres. Trudno mi było być z nim w tak bliskich stosunkach. Ale z czasem było lepiej. Teraz nie wyobrażam sobie innego partnera niż on. Zawsze gdy tańczymy czuję jego przecudowne perfumy,które sprawiają, że czuję się jak w amoku. Uwielbiam gdy mnie obejmuje podczas różnych układów, czuję się wtedy taka bezpieczna.
- Coraz lepiej nam idzie, chyba.. - zagadał Zayn w trakcie tańca
- Oczywiście, że idzie xd Poza tym jak mogłoby być inaczej. xd
- No oczywiście, nie ma innej opcji – obrzucił mnie tym swoim zadziornym spojrzeniem i szerokim uśmiechem. Spojrzałam na niego i automatycznie spuściłam wzrok. Niby byłam już przyzwyczajona do tego typu spojrzeń, ale mimo wszystko cały czas mnie krępowały. Zwłaszcza te jego długaśne rzęsy.
- Hehe a ty znowu udajesz nieśmiałą?
- Że co? Ja nic nie udaję..Nie wiem o co ci chodzi.
- Jak to nie? Zawsze gdy na ciebie popatrzę rumienisz się. Czyżbym powinien coś wiedzieć, hmm? - poruszył śmiesznie brwiami
- Eeeee.......nie.
Poczułam się zdezorientowana. Czyżby się domyślił, że mi się podoba?!
- Ehh Martynka, Martynka, Martynka.. Coś przede mną ukrywasz, widzę to xd
- Nie możesz widzieć skoro to ukrywam – pokazałam mu język
- Ohoho dowcipna się znalazła – popatrzył na mnie łobuzersko
- Wcale, że nie. Po prostu pokazuję jaki ty jesteś inteligentny ! Hehe.. - walnęłam go w brzuch
- Oj przesadziłaś kochaniutka. - już czułam co się święci
- Nieeeeeeeeee! Hahahah !! Nieee proszę cię, nieee!! Hahaha ;D
- Nie trzeba było ze mną zadzierać !!
- Nie łaskocz hahah proszę hahah
- To odwołaj to !
- Niee! Hahah Nigdy !
- Nie to nie! Ale co ty nagle taka odważna się stałaś? - zaczął mnie coraz bardziej łaskotać. Chyba znalazł mój czuły punkt. Bo bezczelnie to wykorzystywał i więcej razy łaskotał mnie w brzuch.
- Ejj haha..starczy !
- To przeproś!
- Nie !!
- Taak !!
- Nieeeeeeeeeee!! Hahaha
Nagle przestał. Postawił mnie pod ścianą i przykrył całym ciałem. Widziałam jak jego głowa zwisa nad moją. Znieruchomiałam, serce waliło mi jak oszalałe.
- Co? Teraz nie masz już mi nic do powiedzenia? - uśmiechnął się zadziornie. Chyba za wszelką cenę próbował mi coś udowodnić.
- Puść.. - powiedziałam to tak cicho, że ledwo co mnie usłyszał
- Uuu chyba ktoś tu nam się zawstydził..Haha xd
- Wcale, że nie. - spuściłam wzrok
- Haha jaka ty nieśmiała. A nie mówiłem kotku ;)
- O co ci chodzi?
- Coś mi się wydaję, że ktoś tutaj się nam zakochał. ;D
- Wcale, że nie !
- Oj chyba tak, tak xd
- A ty co taki pewny siebie nagle? Wcześniej to nawet trudno było ci mnie gdziekolwiek zaprosić, jąkałeś się jak małe dziecko, które dopiero zaczynało mówić.
- Oj tam, oj tam, czepiasz się. :) No ale przyznaj się. No bo nie wiem czy mogę zmienić już status na fejsie. ;D
- Yy że co?!
- Tyna, podobasz mi się! Od pierwszego wejrzenia! Jaa, ja nie mogę spać, nie mogę jeść. Myślę cały czas tylko i wyłącznie o tobie. Proszę cię, a wręcz błagam zostań moją dziewczyną!!
O kurcze!! Czy ja śnię?! Uszczypnęłam się i nie zniknęłam stąd. Oznacza to, że nie śpię!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!
No mniej więcej tak krzyczało moje serce, mózg, żołądek, wątroba i wgl wszystko co się znajduje w moim ciele.
- Powiedz coś proszę..- nalegał mulatek
- Eee..o rany nie wiem co powiedzieć..
- Tak lub nie. Z naciskiem na TAK. ;]
- O bosh..ojej..
- Hehe przypomina mi się nasze pierwsze spotkanie : `O Boże..o Jezu..o rany..o jej..` hahah xd
- No faktycznie masz powód do radości. - skarciłam go wzrokiem
- No więc?
- Więc...TAK !! - w końcu zebrałam się na odwagę
- Serio..naprawdę? Aaaaa! Jak ja się cieszę !
Przybliżył swoją twarz do mojej i ni stąd ni zowąd....naturalnie POCAŁOWAŁ !!
Oniemiałam po całej bandzie. Oczywiście odwzajemniłam to. I było naprawdę hot. Najpierw delikatnie, ale po chwili namiętnie !! Nie mogłam w to uwierzyć!! Po jakiś kilku minutach odkleiliśmy się od siebie. Dobiegał koniec treningu, więc poszliśmy się przebrać. Po jakiś 15 minutach poszliśmy się przejść. Gadaliśmy cały czas jak najęci. Teraz to już ani jemu ani mnie buzia się nie zamykała. Czułam się przy nim tak swobodnie jak nigdy dotąd. Cieszę się, że w końcu zrobiliśmy ten krok. Teraz jest o wiele lepiej!. Szczęśliwa po 2 godzinach wróciłam do domu. Na sam koniec jeszcze przez kilka minut całowaliśmy się, aż w końcu zdecydowałam, że czas już iść. W domu skierowałam się od razu pod prysznic. Wiedząc, że już dzisiaj na niczym się nie skupię, położyłam się na łóżku wspominając cały dzisiejszy dzień.   

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No więc kolejny pojawi się jak będzie minimum 12 komentarzy. 
(Poprawka: jeżeli będzie te 12 komentarzy to dodam nowy rozdział na pewno szybciej. A jeżeli nie będzie to tak czy siak dodam tylko możliwe, że później. Są wakacje i wiadomo, że nie spędzam czasu tylko na komputerze ;) - to taki dopisek dla osoby, która się oburzyła w komentarzu ;)
Jak coś to polecajcie mojego bloga znajomym, będę bardzo wdzięczna.  
Jak chcecie być informowani o nowym rozdziale piszcie twittery i nr gg w komentarzach. ;)
CZYTASZ = SKOMENTUJ ;)

21 komentarzy:

  1. Wow! Tylko tyle jestem w stanie powiedzieć po przeczytaniu tego rozdziału... Jest niesamowity. ^.^ Martyna i Zayn... Awww... Jacy oni są słody, ja pierdolę! *.* Szczerze współczuję Marcie. ;( Nie chciałabym być w takiej sytuacji. Jednakże Loczek też nie zachowuje się wobec niej fair. Wiesz, uwielbiam Hazzę, ale przegina. -.- Za to Liam... Li pokazał słodkiego i kochanego chłopaka. ;* Martwił się o Martę, mówił o niej. Widać, iż naprawdę ją kocha. ♥ Szczerze? Jestem za tym, żeby Marta była z Liamem. Nie obraź się, ani nic. Takie jest moje zdanie. ^.^ Chociaż może później je zmienię? Hmmm... Zależy od Harry'ego. ;] Od jego czynów i postępowania. :D Bardzo mi się podobał rozdział. *.* Z niecierpliwością czekam na kolejny. <3
    @skull_bitches <--- TT :D
    3660654 <--- gg ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To bylo naprawde super.
    Blagam napisz cos o Niallu i Ani.
    Czekam z niecerpliwoscia
    Fajnie ze wrocilas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten blog wymiata!!!
    Ja che jeszcze pliss

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przesadzasz z tymi komentarzami ?
    lubie twojego bloga ale chyba przestane go czytać.
    dużo osób go czyta , przecież masz dużo wejść, więc nie musisz szantażować ' jak będzie 12 komentarzy to dodam rozdział ' bo to już zaczyna być nudne.
    jeszcze żeby 5 czy coś to rozumiem, ale to jest przesada.
    moje zdanie, rób co chcesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faajne opowiadania piszesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiste opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  7. cud miód i orzeszki .. < 333 ; **

    OdpowiedzUsuń
  8. Super. Dodawaj więcej

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim Zdaniem Bardzo Pozytywne .

    OdpowiedzUsuń
  10. Daaaaaaaaaaaaaaaaaaawaj następny roździał . mraaau. ; *******

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest czadowe!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej :) swietny rozdzial! Na serio zayn i martyna sa tacyyy slodcy! Jednak nadal sadze ze marta pasuje do Hazzy. :) czekam na nastepny. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę super! Dodawaj szybko nowy rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny rozdział, ale szkoda, że nie występował Harry ;p Cieszę się, że Martyna jest z Zaynem, bo pasują do siebie. Tak samo Ania pasuje do Nialla. A Marta do Harry'ego. Wiem, że zachował się jak świnia, ale oni MUSZĄ być razem! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. No kiedy ten rozdział ?????

    OdpowiedzUsuń
  16. http://kamuia.blogspot.com/ wchodźcie dodawajcie się do obserwatorów bardzo proszę <3

    OdpowiedzUsuń
  17. No siema ! <3 Rozdział bardzo fajny, tylko brakowało mi w nim Loczka. Kurde, cieszę się, że w Twoim opowiadaniu Zayn znalazł szczęście z Martyną :) buziaki xx ~Camille

    w wolnych chwilach zapraszam na http://the-last-angel-has-flown.blogspot.com/ i http://stole-my-heart-xoxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne opowiadania ;) informuj mnie o nowych rozdziałach jak możesz na tt @angelikalukanty :)

    OdpowiedzUsuń