18 rozdział
- Co to miało być?! - krzyknęłam
Co miało oznaczać zachowanie Harry'ego? Wparował bez zaproszenia
na imprezę, a teraz jeszcze się drze na całe gardło, że mu coś
nie pasuje. Ogar człowieku! Najpierw za wszelką cenę chce bym
chodziła z Liam'em i nie chce mnie znać, a nagle ma do mnie
pretensje o Bóg wie co!
- Ej słońce nie przejmuj się nim. Mu ostatnio ciągle coś odbija.
- Ale ja go już totalnie nie rozumiem..Nienawidzi mnie, a zachowuje
się też tak jakby był zazdrosny..Tylko o co?!
- Marta, no bo mi się wydaje, że Harry....a zresztą nie ważne. Daj
sobie już spokój.
Tak, chyba masz rację..
Przytulił się do mnie i pocałował w czubek głowy.
- Nie ma go nigdzie. Gdzieś pobiegł. Nie musisz się już o nic
martwic. - podszedł do nas mulatek
- Dzięki Zayn. Ale wiecie co? Ja już sobie pójdę do domu.
Straciłam już ochotę na zabawę.
- Nie, zostań jeszcze – namawiał mnie Liam
- Co się dzieje? - podeszła do nas Martyna
- Marta chce iść do domu – odpowiedział dziewczynie jej chłopak
- Ja idę z tobą – odpowiedziała stanowczo
- Jesteś tego pewna? - zapytałam przyjaciółkę
- Tak jestem, a teraz chodź. A ty Liam zostań tu – na końcu
zwróciła się do mojego chłopaka widząc, że ten chce iść z
nami. Niechętnie, ale się zgodził. Zresztą nie miał innego
wyjścia. Jeżeli Martynie na czymś zależy to zrobi wszystko, aby
tak się stało.
Po pewnym czasie pożegnaliśmy się ze wszystkimi i wyszłyśmy. Po
jakiś 20 minutach spaceru byłyśmy u mnie w domu. Przez całą
drogę obie milczałyśmy. Cały czas zastanawia mnie zachowanie
Loczka. Chciałabym się dowiedzieć o co mu tak naprawdę chodzi.
Otworzyłyśmy drzwi i weszłyśmy do środka bardzo po cichu tak
aby ojciec nas nie usłyszał. W końcu dochodziła godzina 4.
- Marta? Dziewczyny co wy tu robicie?
A jednak nas usłyszał. Siedział w dużym w pokoju i oglądał
jakiś film.
- Aaa no bo..emm..- jąkałam się..co mu tu powiedzieć
- Brzuch mnie rozbolał, więc wolałam wrócić do domu. Marta
zaproponowała mi abym przyszła do niej, bo nie chciała mnie samej
zostawić. - odpowiedziała ojcu Martyna. Niezła wymówka,
pochwaliłam ją po cichu.
- Aha rozumiem, może dać ci jakieś tabletki albo coś?
- Nie dziękuję. Zaraz zrobię sobie tylko herbatę i się położę.
Powinno mi przejść.
- No dobrze.
Ruszyłyśmy w stronę mojego pokoju. Weszłyśmy po schodach i
skręciłyśmy na lewo. Wiedziałam, że Tyna będzie chciała ze
mną porozmawiać na temat całego dzisiejszego zdarzenia, więc
specjalnie przedłużałam ten moment. Postanowiłam wziąć kąpiel.
Trwało to z jakieś pół godziny. Zaraz potem przyjaciółka
również poszła się umyć. Około godziny 5 usiadłyśmy na moim
dwuosobowym łóżku i zaczęła się katorga – rozmowa z Martyną.
- Marta słuchaj.....
- Ja też nie mam pojęcia o co chodzi Harry'emu, więc mnie się o to
nie pytaj. - odpowiedziałam lekko poirytowana
- Ale musisz w końcu z nim pogadać. Macie do siebie wielkie
pretensje tak naprawdę za nic. Czy ty nie rozumiesz, że
zachowujecie się jak dzieci?
- To on się tak zachowuje! Próbowałam z nim się dogadać, spotkać,
ale to nic nie dało. Nie mam zamiaru znowu sobie psuć humoru przez
niego.
- Ale zrozum, że nie masz innego wyjścia. Chcesz być teraz zawsze w
takich stosunkach z nim? Poza tym jak się nie pogodzicie to i
zespół się nie zjednoczy na nowo. Oni cały czas się kłócą,
bo wy się kłócicie. Bronią cię. Weź chociaż raz zrób coś
dla swoich przyjaciół, chociaż raz pomyśl nie tylko o sobie..
- Dobra już dobra ! Spotkam się z nim, ale nie wiem dokładnie
kiedy. A teraz życzę miłych snów.
Odwróciłam się tyłem do Martyny i zgasiłam lampkę nocną. Nie
miałam ochoty dłużej z nią rozmawiać na ten temat. Ona nie
rozumiała jak mi jest ciężko. Widząc go dzisiaj w domu u Liam'a
zakuło mi serce. Poczułam coś dziwnego, wszystko we mnie
buzowało. Dlaczego tak reaguję? Na razie i tak nie miałam zamiaru
się z nim spotkać. Powiedziałam to tylko Martynie aby się ode
mnie odczepiła.
Przez kolejne trzy tygodnie nie działo się nic szczególnego.
Zmieniły się jedynie tylko tak trochę moje stosunki z Harry'm.
Teraz spotykając się na przerwie bądź na próbie zespołu nie
uciekaliśmy od siebie. Staliśmy naprzeciwko siebie i co jakiś czas
zerkaliśmy w stronę drugiej osoby. Tak bardzo tęskniłam za jego
cudnymi zielonymi oczami. Jednak poza naszymi spojrzeniami nic się
nie zmieniło. Rozmawiając kiedyś z Louis'em dowiedziałam się
kilku ciekawych rzeczy. Na przykład tego, że Lokowaty nie kłoci
się już z nimi tak bardzo jak wcześniej i że jest już lepiej,
ale za to zamknął się w sobie. Nie rozmawia z nikim, nie spotyka
się ze znajomymi. Próbowali z nim porozmawiać, ale on nigdy nie
chciał. Tłumaczył się jakimś spotkaniem czy lekcjami. Tak
naprawdę zmienił się. Zmienił się nie do poznania. Z osoby o
optymistycznym podejściu do życia na smutnego i zrezygnowanego
chłopaka. Żal mi go było. Pamiętam jak jeszcze na samym początku
tak dobrze nam się układało, było wręcz idealnie. A teraz? Ja po
prostu nie wiem co z nim się dzieje. Ale nie umiem po prostu do
niego podejść i pogadać. Nie potrafię zapomnieć tego wszystkiego
co mi zrobił, co powiedział, jak mnie traktował. Fakt faktem
dzwonił do mnie z dwa razy, abym się z nim spotkała. Wielka zmiana
jakaś chyba w nim naszła skoro to zrobił. Ale to było tylko
zwykłe ` hej może się jednak zobaczymy na próbie i pogadamy?`.
Ale ja odmawiałam za każdym razem. Nie widziałam w tym żadnego
sensu. Pytał się tak beznamiętnie i tak zwyczajnie, że aż nudno
się robiło.
W sumie przez ten okres nudziłam się strasznie. Z Liam'em tak po
szkole to widziałam się może z 2, 3 razy. Ostatnio ciągle coś mi
wypadało. To musiałam się pouczyć, to załatwić jakieś inne
sprawy. Chłopak nie miał mi za złe, że tak rzadko się spotykamy.
On też musiał się trochę skupić na próbach. Planowali zrobić
trasę koncertową po naszym województwie. W końcu kilka miesięcy
nie śpiewali, a przydałoby im się to, bo w końcu `fani` o nich
zapomną.
Nareszcie nastał piątek. Siedziałam z dziewczynami na przerwie w
holu rozmawiając na różne tematy.
- I jakie macie plany na weekend? - zapytałam przyjaciółki
- Ja mam cały ten czas zaplanowany z Niall'em. - odpowiedziała cała
rozpromieniona Ania
- Ja również spotykam się z Zayn'em. A ty Marta? Widzisz się z
Liam'em?
- Nie, niestety nie. Jedzie gdzieś do rodziny. Powiedział, że może
spotkamy się w niedzie..
Urwałam w połowie wyrazu. Naprzeciwko nas przeszedł Harry.
Spoglądał w moją stronę, ale nie podszedł ani się nie odezwał.
Czułam jak jego wzrok przeszywa mój na wskroś. Patrząc się na
mnie nad czymś bardzo się zastanawiał. Nosz kurcze! Czy
kiedykolwiek będzie jeszcze dobrze między nami? Na jego widok
posmutniałam.
- Ej Marta. On znowu się na ciebie patrzy – powiedziała Ania
- Wiem, zauważyłam.
- Wydaje mi się, że on chce z tobą porozmawiać tylko boi się
zrobić ten pierwszy krok.
- Taa, wątpię.
- Marta przecież wiemy, że ci na nim zależy bardziej niż na
Liam'ie.! Weź w końcu skończ tą szopkę i zrób coś!
- Cały czas mnie oskarżacie o brak zainteresowania w stronę Liam'a,
a to nie prawda, więc dajcie mi spokój!
- Ale nie powiedziałaś, że ci nie zależy na Harry'm. - dociekała
Ania
- Odczepcie się, proszę..
- Mówiłaś, że się z nim spotkasz. Kiedy dotrzymasz tej obietnicy?
- Martyna oj daj święty spokój. Jak będę chciała to się z nim
spotkam..!
Zadzwonił dzwonek i na szczęście skończyłyśmy ten temat.
Koło godziny 15 wróciłam do domu cała zmęczona tygodniem
harówki w szkole. Zjadłam szybko jakiś obiad i poszłam się
umyć. Po wykonaniu tej czynności udałam się do pokoju i
postanowiłam poczytać jakąś książkę. Ale za nim to zrobiłam
włączyłam radio na jakiejś pierwszej lepszej stacji muzycznej i
położyłam się na łóżku zatapiając się myślami hen daleko.
Po jakiś 20 minutach usłyszałam dziwny komunikat w radiu.
Automatycznie słysząc pierwsze słowa faceta z radia podniosłam
się z łóżka i słuchałam z rozdziawionymi ustami.
`A teraz na naszej stacji po raz kolejny na pierwszym miejscu pop
listy od tygodnia utrzymuje się ten sam kawałek znanego nam
członka brytyjsko – irlandzkiego boysbandu One Direction
Harry'ego Styles'a. Utwór I wish jest pierwszym singlem naszego
młodego autora. Nie strasząc nikogo, gwiazda nie zamierza
opuszczać zespołu. Wszystkich jednak ciekawi do kogo skierowana
jest treść piosenki. Nie przedłużając przedstawiamy wam
pierwsze miejsce pop listy – Harry Styles z utworem I wish`
Słuchając tej
piosenki nie mogłam uwierzyć w to co słyszałam. Przez ten czas
podszkoliłam się z językiem angielskim na tyle, że rozumiałam
całkowicie sens utworu. Byłam zdezorientowana. Nie mogłam
zrozumieć dlaczego Harry napisał piosenkę i do tego zaśpiewał ją
sam. A po drugie do kogo on ją śpiewał? Dobra, czasami gwiazdy
piszą tekst piosenki z kosmosu, niezwiązany z rzeczywistością.
Ale czułam, miałam wrażenie, że nie tym razem. Harry musiał mieć
jakiś cel pisząc ją. Te słowa trochę, a nawet bardzo
odzwierciedlały sytuację moją z nim. Ale może mi się tylko tak
wydaje. Może tak sądzę tylko i wyłącznie, dlatego że chciałabym
żeby tak było. Nie zastanawiając się długo wstałam i złapałam
komórkę. Znalazłam kontakt o nazwie `Lokowaty` i nacisnęłam
zieloną słuchawkę. Nie wiedziałam czy dobrze robię, ale po
prostu moje zachowanie było instynktowne. Po jakiś 5 sygnałach
odebrał chłopak.
- Halo?
- Hej Harry tu Marta.
Nie rozłączaj się tylko, proszę. Wiesz, wydaje mi się, że
powinniśmy w końcu pogadać.
- Tak masz rację.
Przydałoby się coś wyjaśnić.
- To może jutro
spotkamy się w parku o 15?
- Ok, może być.
- To do zobaczenia.
- Cześć.
Odłożyłam
komórkę na półkę i zaczęłam się zastanawiać nad tym o co
wgl powinnam zapytać loczka na jutrzejszym spotkaniu. Tak naprawdę
to nie miałam pojęcia na jaki temat powinna toczyć się nasza
rozmowa. Zadzwoniłam do niego jedynie dlatego, że czułam, że
powinnam. Ale czy to ma sens? Ta piosenka dała mi wiele do
myślenia. Bo jeżeli on nie pisał o mnie i o nim, to o kim? Czy
miał kogoś na boku i ukrywał go przed nami? Może to chodzi o
Sandrę? Te pytania nurtowały mnie teraz najbardziej. Postanowiłam
więc podzielić się z kimś moimi przemyśleniami.
- Hej Lou, mam do
ciebie pytanie. Czy słyszałeś może tą piosenkę I wish
Harry'ego?
- Tak, oczywiście -
odpowiedział tak, że ledwo co go słyszałam w telefonie
- Pozwoliliście mu
tak po prostu napisać ją i zaśpiewać samemu?
- No tak, a czemu
mielibyśmy jemu zakazać? Ustaliliśmy, że zaśpiewa ją sam, ale
piosenka pojawi się na albumie jako utwór całego zespołu. Tekst
jest świetny i wydaje nam się, że ludzie nie będą mieli nam za
złe, że jest to i wyłącznie singiel Harry'ego.
- No właśnie a pro
po treści..Wiesz może do kogo ją kierował? - zapytałam
niepewnie
- Nie, nie wiem a co?
- zapytał lekko podniecony
- A nie nic nie
ważne. Po prostu jestem ciekawa. No nic to dzięki za informację.
Pa pa.
Rozłączyłam się
szybko słysząc jak Lou jeszcze woła mnie, abym się nie
wyłączała. Wiedziałam, że chce zapytać czy przypadkiem nie
jestem zazdrosna albo o coś innego. Po tej rozmowie w sumie niczego
się konkretnego nie dowiedziałam. Leżałam na łóżku przez
kilka godzin, aż w końcu postanowiłam pójść spać. Takie
myślenie nie wnosi niczego dobrego, a jedynie bardziej dołuje.
Muszę się z nim spotkać i obgadać wszystko. Takie gdybanie nie
ma sensu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Więc rozdział 18 jest. Jak myślicie pogodzą się czy nie? Nastaną w końcu dobre czasy dla naszych bohaterów? Dawajcie swoje pomysły :)
Nowy rozdział wkrótce.
Kto chce byc informowany niech zostawi swój twitter albo gg :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ dla was to chwila, a dla mnie przyjemność :)
Super <3 Mam nadzieje że się pogodzą ale gdyby znów się pokłócili byłoby więcej akcji. Cóż.. powierzam tę historie tobie.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie. Liczy się dla mnie twoje zdanie :*
No więc boskie. Niech się godzą
OdpowiedzUsuńNo pewnie zgoda musi być
OdpowiedzUsuńtrochę nie ogarniam,bo nie czytam od początku,ale nadrobię ;p
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie http://world-of-1-direction.blogspot.com/
ja też trochę nie ogarniam, bo też nie czytałam od początku. co jak co, ale fajny rozdział. spodobał mi się.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bohaterce, że potrafi taką męską decyzje podjąć! :D Ja bym pewnie przed spaniem się zastanawiała czy to o mnie, czy nie i pewnie w końcu bym umarła z zamyślenia. :D No nic, czekam na następny.
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz i chyba się skuszę, żeby zacząć czytać od początku :>
OdpowiedzUsuńfajny rozdział! :))
OdpowiedzUsuńŚwietny <33 @Around_
OdpowiedzUsuńSzybko nn bo umrę! Kocham to!
OdpowiedzUsuńmój tt @ola_gaj_luv1D
OdpowiedzUsuńSzybko nn!
Omomomo ;333 Jest cudowny ;33 xX Bardzo mi się podoba xD
OdpowiedzUsuńWięc dziewczyno nakurwiaj z tymi rozdziałami ..! ;333 kocham cię za tego bloga xX
Pozdrawiam : @Victoria19289-->twitter
cudowny zajebisty genialny ! *__________* nie mogę doczekać się kolejnego ! @ddstyles69
OdpowiedzUsuńNo zajebiste, ja codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny !!! Plisss
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie twoje opowiadanie, fajnie rozgrywasz to z Harrym i Liamem :) Ciekawa jestem, co w końcu z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy! ;)
Wszystko super, ale daj tez trochę innych wątków, np. co o tym mysli Ania z Naillem
OdpowiedzUsuńFajowe :D
OdpowiedzUsuńświetne! <4-1 ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowyy rozdział;*
http://camera-and-u.blogspot.com/
+ obserwuje i licze na rew ;*
Naprawdę dobre ;)
OdpowiedzUsuńDodawaj nexta to jest zarąbiaszcze!
OdpowiedzUsuń