czwartek, 23 sierpnia 2012

rozdział 18

Jak obiecałam tak robię ! ;)


    18 rozdział

    - Co to miało być?! - krzyknęłam
    Co miało oznaczać zachowanie Harry'ego? Wparował bez zaproszenia na imprezę, a teraz jeszcze się drze na całe gardło, że mu coś nie pasuje. Ogar człowieku! Najpierw za wszelką cenę chce bym chodziła z Liam'em i nie chce mnie znać, a nagle ma do mnie pretensje o Bóg wie co!
    - Ej słońce nie przejmuj się nim. Mu ostatnio ciągle coś odbija.
    - Ale ja go już totalnie nie rozumiem..Nienawidzi mnie, a zachowuje się też tak jakby był zazdrosny..Tylko o co?!
    - Marta, no bo mi się wydaje, że Harry....a zresztą nie ważne. Daj sobie już spokój.
    Tak, chyba masz rację..
    Przytulił się do mnie i pocałował w czubek głowy.
    - Nie ma go nigdzie. Gdzieś pobiegł. Nie musisz się już o nic martwic. - podszedł do nas mulatek
    - Dzięki Zayn. Ale wiecie co? Ja już sobie pójdę do domu. Straciłam już ochotę na zabawę.
    - Nie, zostań jeszcze – namawiał mnie Liam
    - Co się dzieje? - podeszła do nas Martyna
    - Marta chce iść do domu – odpowiedział dziewczynie jej chłopak
    - Ja idę z tobą – odpowiedziała stanowczo
    - Jesteś tego pewna? - zapytałam przyjaciółkę
    - Tak jestem, a teraz chodź. A ty Liam zostań tu – na końcu zwróciła się do mojego chłopaka widząc, że ten chce iść z nami. Niechętnie, ale się zgodził. Zresztą nie miał innego wyjścia. Jeżeli Martynie na czymś zależy to zrobi wszystko, aby tak się stało.
    Po pewnym czasie pożegnaliśmy się ze wszystkimi i wyszłyśmy. Po jakiś 20 minutach spaceru byłyśmy u mnie w domu. Przez całą drogę obie milczałyśmy. Cały czas zastanawia mnie zachowanie Loczka. Chciałabym się dowiedzieć o co mu tak naprawdę chodzi. Otworzyłyśmy drzwi i weszłyśmy do środka bardzo po cichu tak aby ojciec nas nie usłyszał. W końcu dochodziła godzina 4.
    - Marta? Dziewczyny co wy tu robicie?
    A jednak nas usłyszał. Siedział w dużym w pokoju i oglądał jakiś film.
    - Aaa no bo..emm..- jąkałam się..co mu tu powiedzieć
    - Brzuch mnie rozbolał, więc wolałam wrócić do domu. Marta zaproponowała mi abym przyszła do niej, bo nie chciała mnie samej zostawić. - odpowiedziała ojcu Martyna. Niezła wymówka, pochwaliłam ją po cichu.
    - Aha rozumiem, może dać ci jakieś tabletki albo coś?
    - Nie dziękuję. Zaraz zrobię sobie tylko herbatę i się położę. Powinno mi przejść.
    - No dobrze.
    Ruszyłyśmy w stronę mojego pokoju. Weszłyśmy po schodach i skręciłyśmy na lewo. Wiedziałam, że Tyna będzie chciała ze mną porozmawiać na temat całego dzisiejszego zdarzenia, więc specjalnie przedłużałam ten moment. Postanowiłam wziąć kąpiel. Trwało to z jakieś pół godziny. Zaraz potem przyjaciółka również poszła się umyć. Około godziny 5 usiadłyśmy na moim dwuosobowym łóżku i zaczęła się katorga – rozmowa z Martyną.
    - Marta słuchaj.....
    - Ja też nie mam pojęcia o co chodzi Harry'emu, więc mnie się o to nie pytaj. - odpowiedziałam lekko poirytowana
    - Ale musisz w końcu z nim pogadać. Macie do siebie wielkie pretensje tak naprawdę za nic. Czy ty nie rozumiesz, że zachowujecie się jak dzieci?
    - To on się tak zachowuje! Próbowałam z nim się dogadać, spotkać, ale to nic nie dało. Nie mam zamiaru znowu sobie psuć humoru przez niego.
    - Ale zrozum, że nie masz innego wyjścia. Chcesz być teraz zawsze w takich stosunkach z nim? Poza tym jak się nie pogodzicie to i zespół się nie zjednoczy na nowo. Oni cały czas się kłócą, bo wy się kłócicie. Bronią cię. Weź chociaż raz zrób coś dla swoich przyjaciół, chociaż raz pomyśl nie tylko o sobie..
    - Dobra już dobra ! Spotkam się z nim, ale nie wiem dokładnie kiedy. A teraz życzę miłych snów.
    Odwróciłam się tyłem do Martyny i zgasiłam lampkę nocną. Nie miałam ochoty dłużej z nią rozmawiać na ten temat. Ona nie rozumiała jak mi jest ciężko. Widząc go dzisiaj w domu u Liam'a zakuło mi serce. Poczułam coś dziwnego, wszystko we mnie buzowało. Dlaczego tak reaguję? Na razie i tak nie miałam zamiaru się z nim spotkać. Powiedziałam to tylko Martynie aby się ode mnie odczepiła.

    Przez kolejne trzy tygodnie nie działo się nic szczególnego. Zmieniły się jedynie tylko tak trochę moje stosunki z Harry'm. Teraz spotykając się na przerwie bądź na próbie zespołu nie uciekaliśmy od siebie. Staliśmy naprzeciwko siebie i co jakiś czas zerkaliśmy w stronę drugiej osoby. Tak bardzo tęskniłam za jego cudnymi zielonymi oczami. Jednak poza naszymi spojrzeniami nic się nie zmieniło. Rozmawiając kiedyś z Louis'em dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy. Na przykład tego, że Lokowaty nie kłoci się już z nimi tak bardzo jak wcześniej i że jest już lepiej, ale za to zamknął się w sobie. Nie rozmawia z nikim, nie spotyka się ze znajomymi. Próbowali z nim porozmawiać, ale on nigdy nie chciał. Tłumaczył się jakimś spotkaniem czy lekcjami. Tak naprawdę zmienił się. Zmienił się nie do poznania. Z osoby o optymistycznym podejściu do życia na smutnego i zrezygnowanego chłopaka. Żal mi go było. Pamiętam jak jeszcze na samym początku tak dobrze nam się układało, było wręcz idealnie. A teraz? Ja po prostu nie wiem co z nim się dzieje. Ale nie umiem po prostu do niego podejść i pogadać. Nie potrafię zapomnieć tego wszystkiego co mi zrobił, co powiedział, jak mnie traktował. Fakt faktem dzwonił do mnie z dwa razy, abym się z nim spotkała. Wielka zmiana jakaś chyba w nim naszła skoro to zrobił. Ale to było tylko zwykłe ` hej może się jednak zobaczymy na próbie i pogadamy?`. Ale ja odmawiałam za każdym razem. Nie widziałam w tym żadnego sensu. Pytał się tak beznamiętnie i tak zwyczajnie, że aż nudno się robiło.
    W sumie przez ten okres nudziłam się strasznie. Z Liam'em tak po szkole to widziałam się może z 2, 3 razy. Ostatnio ciągle coś mi wypadało. To musiałam się pouczyć, to załatwić jakieś inne sprawy. Chłopak nie miał mi za złe, że tak rzadko się spotykamy. On też musiał się trochę skupić na próbach. Planowali zrobić trasę koncertową po naszym województwie. W końcu kilka miesięcy nie śpiewali, a przydałoby im się to, bo w końcu `fani` o nich zapomną.

    Nareszcie nastał piątek. Siedziałam z dziewczynami na przerwie w holu rozmawiając na różne tematy.
    - I jakie macie plany na weekend? - zapytałam przyjaciółki
    - Ja mam cały ten czas zaplanowany z Niall'em. - odpowiedziała cała rozpromieniona Ania
    - Ja również spotykam się z Zayn'em. A ty Marta? Widzisz się z Liam'em?
    - Nie, niestety nie. Jedzie gdzieś do rodziny. Powiedział, że może spotkamy się w niedzie..
    Urwałam w połowie wyrazu. Naprzeciwko nas przeszedł Harry. Spoglądał w moją stronę, ale nie podszedł ani się nie odezwał. Czułam jak jego wzrok przeszywa mój na wskroś. Patrząc się na mnie nad czymś bardzo się zastanawiał. Nosz kurcze! Czy kiedykolwiek będzie jeszcze dobrze między nami? Na jego widok posmutniałam.
    - Ej Marta. On znowu się na ciebie patrzy – powiedziała Ania
    - Wiem, zauważyłam.
    - Wydaje mi się, że on chce z tobą porozmawiać tylko boi się zrobić ten pierwszy krok.
    - Taa, wątpię.
    - Marta przecież wiemy, że ci na nim zależy bardziej niż na Liam'ie.! Weź w końcu skończ tą szopkę i zrób coś!
    - Cały czas mnie oskarżacie o brak zainteresowania w stronę Liam'a, a to nie prawda, więc dajcie mi spokój!
    - Ale nie powiedziałaś, że ci nie zależy na Harry'm. - dociekała Ania
    - Odczepcie się, proszę..
    - Mówiłaś, że się z nim spotkasz. Kiedy dotrzymasz tej obietnicy?
    - Martyna oj daj święty spokój. Jak będę chciała to się z nim spotkam..!
    Zadzwonił dzwonek i na szczęście skończyłyśmy ten temat.

    Koło godziny 15 wróciłam do domu cała zmęczona tygodniem harówki w szkole. Zjadłam szybko jakiś obiad i poszłam się umyć. Po wykonaniu tej czynności udałam się do pokoju i postanowiłam poczytać jakąś książkę. Ale za nim to zrobiłam włączyłam radio na jakiejś pierwszej lepszej stacji muzycznej i położyłam się na łóżku zatapiając się myślami hen daleko. Po jakiś 20 minutach usłyszałam dziwny komunikat w radiu. Automatycznie słysząc pierwsze słowa faceta z radia podniosłam się z łóżka i słuchałam z rozdziawionymi ustami.
    `A teraz na naszej stacji po raz kolejny na pierwszym miejscu pop listy od tygodnia utrzymuje się ten sam kawałek znanego nam członka brytyjsko – irlandzkiego boysbandu One Direction Harry'ego Styles'a. Utwór I wish jest pierwszym singlem naszego młodego autora. Nie strasząc nikogo, gwiazda nie zamierza opuszczać zespołu. Wszystkich jednak ciekawi do kogo skierowana jest treść piosenki. Nie przedłużając przedstawiamy wam pierwsze miejsce pop listy – Harry Styles z utworem I wish`
    Słuchając tej piosenki nie mogłam uwierzyć w to co słyszałam. Przez ten czas podszkoliłam się z językiem angielskim na tyle, że rozumiałam całkowicie sens utworu. Byłam zdezorientowana. Nie mogłam zrozumieć dlaczego Harry napisał piosenkę i do tego zaśpiewał ją sam. A po drugie do kogo on ją śpiewał? Dobra, czasami gwiazdy piszą tekst piosenki z kosmosu, niezwiązany z rzeczywistością. Ale czułam, miałam wrażenie, że nie tym razem. Harry musiał mieć jakiś cel pisząc ją. Te słowa trochę, a nawet bardzo odzwierciedlały sytuację moją z nim. Ale może mi się tylko tak wydaje. Może tak sądzę tylko i wyłącznie, dlatego że chciałabym żeby tak było. Nie zastanawiając się długo wstałam i złapałam komórkę. Znalazłam kontakt o nazwie `Lokowaty` i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Nie wiedziałam czy dobrze robię, ale po prostu moje zachowanie było instynktowne. Po jakiś 5 sygnałach odebrał chłopak.
    - Halo?
    - Hej Harry tu Marta. Nie rozłączaj się tylko, proszę. Wiesz, wydaje mi się, że powinniśmy w końcu pogadać.
    - Tak masz rację. Przydałoby się coś wyjaśnić.
    - To może jutro spotkamy się w parku o 15?
    - Ok, może być.
    - To do zobaczenia.
    - Cześć.
    Odłożyłam komórkę na półkę i zaczęłam się zastanawiać nad tym o co wgl powinnam zapytać loczka na jutrzejszym spotkaniu. Tak naprawdę to nie miałam pojęcia na jaki temat powinna toczyć się nasza rozmowa. Zadzwoniłam do niego jedynie dlatego, że czułam, że powinnam. Ale czy to ma sens? Ta piosenka dała mi wiele do myślenia. Bo jeżeli on nie pisał o mnie i o nim, to o kim? Czy miał kogoś na boku i ukrywał go przed nami? Może to chodzi o Sandrę? Te pytania nurtowały mnie teraz najbardziej. Postanowiłam więc podzielić się z kimś moimi przemyśleniami.
    - Hej Lou, mam do ciebie pytanie. Czy słyszałeś może tą piosenkę I wish Harry'ego?
    - Tak, oczywiście - odpowiedział tak, że ledwo co go słyszałam w telefonie
    - Pozwoliliście mu tak po prostu napisać ją i zaśpiewać samemu?
    - No tak, a czemu mielibyśmy jemu zakazać? Ustaliliśmy, że zaśpiewa ją sam, ale piosenka pojawi się na albumie jako utwór całego zespołu. Tekst jest świetny i wydaje nam się, że ludzie nie będą mieli nam za złe, że jest to i wyłącznie singiel Harry'ego.
    - No właśnie a pro po treści..Wiesz może do kogo ją kierował? - zapytałam niepewnie
    - Nie, nie wiem a co? - zapytał lekko podniecony
    - A nie nic nie ważne. Po prostu jestem ciekawa. No nic to dzięki za informację. Pa pa.
    Rozłączyłam się szybko słysząc jak Lou jeszcze woła mnie, abym się nie wyłączała. Wiedziałam, że chce zapytać czy przypadkiem nie jestem zazdrosna albo o coś innego. Po tej rozmowie w sumie niczego się konkretnego nie dowiedziałam. Leżałam na łóżku przez kilka godzin, aż w końcu postanowiłam pójść spać. Takie myślenie nie wnosi niczego dobrego, a jedynie bardziej dołuje. Muszę się z nim spotkać i obgadać wszystko. Takie gdybanie nie ma sensu. 

    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    Więc rozdział 18 jest. Jak myślicie pogodzą się czy nie? Nastaną w końcu dobre czasy dla naszych bohaterów? Dawajcie swoje pomysły :)
    Nowy rozdział wkrótce. 
    Kto chce byc informowany niech zostawi swój twitter albo gg :)
    CZYTASZ = KOMENTUJESZ dla was to chwila, a dla mnie przyjemność :)

21 komentarzy:

  1. Super <3 Mam nadzieje że się pogodzą ale gdyby znów się pokłócili byłoby więcej akcji. Cóż.. powierzam tę historie tobie.
    Zapraszam Cię do mnie. Liczy się dla mnie twoje zdanie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No więc boskie. Niech się godzą

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie zgoda musi być

    OdpowiedzUsuń
  4. trochę nie ogarniam,bo nie czytam od początku,ale nadrobię ;p

    + zapraszam do mnie http://world-of-1-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też trochę nie ogarniam, bo też nie czytałam od początku. co jak co, ale fajny rozdział. spodobał mi się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę bohaterce, że potrafi taką męską decyzje podjąć! :D Ja bym pewnie przed spaniem się zastanawiała czy to o mnie, czy nie i pewnie w końcu bym umarła z zamyślenia. :D No nic, czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie piszesz i chyba się skuszę, żeby zacząć czytać od początku :>

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny rozdział! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Szybko nn bo umrę! Kocham to!

    OdpowiedzUsuń
  10. mój tt @ola_gaj_luv1D
    Szybko nn!

    OdpowiedzUsuń
  11. Omomomo ;333 Jest cudowny ;33 xX Bardzo mi się podoba xD
    Więc dziewczyno nakurwiaj z tymi rozdziałami ..! ;333 kocham cię za tego bloga xX
    Pozdrawiam : @Victoria19289-->twitter

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowny zajebisty genialny ! *__________* nie mogę doczekać się kolejnego ! @ddstyles69

    OdpowiedzUsuń
  13. No zajebiste, ja codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawaj szybko następny !!! Plisss

    OdpowiedzUsuń
  15. Zainteresowało mnie twoje opowiadanie, fajnie rozgrywasz to z Harrym i Liamem :) Ciekawa jestem, co w końcu z tego wyjdzie.
    Czekam na nowy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystko super, ale daj tez trochę innych wątków, np. co o tym mysli Ania z Naillem

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne! <4-1 ;)

    zapraszam do siebie na nowyy rozdział;*
    http://camera-and-u.blogspot.com/

    + obserwuje i licze na rew ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodawaj nexta to jest zarąbiaszcze!

    OdpowiedzUsuń