*Z
perspektywy Asi*
Hahahhahahahahaah!!
Marta?!
Hahahahhahaahahhahhaha!!
Ona
jest głupia! Taka głupia! Jest ślepa, głucha, nienormalna? Chyba
tak. Od tak dawna spotykam się z JEJ CHŁOPAKIEM za plecami, a ta
dalej tego nie widzi. Trzeba być tak chorym na umyśle by tego nie
zauważyć. Zresztą nie raz Payne dawał jej takie sygnały, że
każda, powtarzam, KAŻDA, by się domyśliła i zrobiła taki
rozgardiasz, że chłopak nigdy by się nie pozbierał. A Marta? Ona
wyjeżdża na miesiąc zostawiając biednego Liam'a samego. I cóż
on mógł począć? Zamartwiać się dniami i nocami jak pan Styles?
Nie! Tatuś spędzał wolne chwile w towarzystwie nie pozornej
malutkiej i słodkiej przyjaciółki.
Przyjaciółki? To za mało
powiedziane, bo nie wiem czy naszą znajomość można jeszcze tak
nazwać – przyjaźnią.
Ale
ja to robiłam dla jego dobra! Nie chciałam aby załamał się tak
jak Harry. Ten z czupryną na głowie nic nie robił poza oddychaniem
i chodzeniem do szkoły. On chyba nawet nic nie jadł! Taki wielce
zakochany. A Marta z tego sobie nic nie robi. Przecież tyle czasu
Blondyna spędzała z Kędzierzawym i też nie zauważyła, że on
coś czuje do niej. Dziwne to. Nie widzi osoby, która ją kocha, a w
osobę, która ma ją gdzieś, wpatruje się jak w obrazek. Dalej
wierzy, że jej Liaś ją kocha i jest szczęśliwy z nią. A tu taki
suprise! Nie! Jeszcze trochę, a straci swojego chłopaka. Doprowadzę
do tego.
*Z
perspektywy Marty*
Czy
moje życie może przestać mnie w końcu zaskakiwać? Chciałabym,
żeby wrócił ten czas, jeszcze sprzed poznania One Direction. Tamta
monotonia fakt była nudna, ale teraz dzieje się za dużo.
Oczywiście nie żałuję, że poznałam 5 wariatów, moich własnych
idoli. Tylko brakuje mi czasu wyłącznie dla siebie. Siedzenia przed
komputerem i czytania wszystkich news'ów o chłopakach,w których
byłam zauroczona. Takie podniecenie kiedy 1D napisało, że kocha
Polskę albo dodało nowe Video Diary. Moje życie wtedy opierało
się jedynie na szkole i powrocie z niej do stron na facebook'u,
które pisały, że Liam ogolił włosy, czy Zayn zrobił sobie setny
tatuaż. Tak teraz nie mam po co tam wchodzić skoro jestem na
bieżąco. Wtedy to było coś. Chciałabym znowu mieć taką radość
z przeczytanego fragmentu wywiadu, po prostu miałam kogo podziwiać.
W tej chwili czuję, że nie tylko moje życie, ale chłopaków,
także się zmieniło. Nigdy nie było mowy o utracie kontraktu czy
fanów. Przez te kilka miesięcy ich kariera wisiała na włosku
tylko i wyłącznie przeze mnie. Czy żałuję, że ich poznałam?
Nie. Kocham ich jak rodzinę, jak braci, jak....ale wyrządziłam im
wiele krzywd, więc cieszę się, że w końcu wszystko wraca do
normy.
Od tygodnia normalnie chodzę już do szkoły i chyba logiczne było także to, że po miesięcznej nieobecności mam dużo do nadrobienia – znowu. Na szczęście tato wytłumaczył wychowawczyni powód tak nagłego i długiego wyjazdu. Zgodziła się porozmawiać zresztą nauczycieli aby dali mi możliwość nadgonienia materiału. Oczywiście chłopcy i dziewczyny w ciągu tych 7 dni pomogli mi szybko uporać się z większością, więc nie będzie mowy o zagrożeniach itp.
Od 3 dni Tyna już chodzi do szkoły. Wróciła do normalnego trybu życia. I co najlepsze! Dalej jest z Zayn'em. Do dzisiaj nie mogę zapomnieć mojej i Mulata rozmowy z nią.
Od tygodnia normalnie chodzę już do szkoły i chyba logiczne było także to, że po miesięcznej nieobecności mam dużo do nadrobienia – znowu. Na szczęście tato wytłumaczył wychowawczyni powód tak nagłego i długiego wyjazdu. Zgodziła się porozmawiać zresztą nauczycieli aby dali mi możliwość nadgonienia materiału. Oczywiście chłopcy i dziewczyny w ciągu tych 7 dni pomogli mi szybko uporać się z większością, więc nie będzie mowy o zagrożeniach itp.
Od 3 dni Tyna już chodzi do szkoły. Wróciła do normalnego trybu życia. I co najlepsze! Dalej jest z Zayn'em. Do dzisiaj nie mogę zapomnieć mojej i Mulata rozmowy z nią.
*3
dni wcześniej*
- Martyna
musimy w końcu porozmawiać.
Wpatrywałam
się w przyjaciółkę, która na moje słowa zareagowała nerwowo.
Delikatnie spojrzała na mnie i ułożyła usta w wąską linię.
- Nie
mamy o czym. - westchnęła
- Powiem
ci coś, ale mi nie przerywaj. Zayn naprawdę cię kocha. Nie chciał
z tobą zrywać z braku miłości. Boi się. Boi się odrzucenia,
którego powodem może być brak spędzenia każdej wolnej chwili z
tobą. Uważa, że z czasem znienawidzisz go, a on tego nie
przeżyje. Wolał się przyzwyczajać do samotności niż cierpienia
w wyniku wypowiedzianych przez ciebie słów: `musimy zerwać`. Jest
tchórzem, ale kiedy dowiedział się, że próbowałaś
popełnić....tzn zrobić coś sobie, zrozumiał, że nie pragnie
niczego więcej tylko ciebie. Twojej miłości do niego, twojego
uśmiechu, twojej obecności. Każdy popełnia błędy, a człowiek
pod wpływem strachu jest wstanie zrobić bardzo dużo. Wybacz mu.
Naprawdę jest mu ciężko. Nawet nie wiesz jak się martwi o
ciebie. Codziennie tu jest i patrzy jak śpisz. Za nie długo straci
wszystkie zapasy swoich łez. Proszę, wybacz mu.
- Jaaaa...nie
wiem.
- Zayn
tu jest. Porozmawiaj z nim.
Zostawiłam
brunetkę samą i wyszłam z sali. Poprosiłam chłopaka aby wszedł
do Tyny i spróbował ją przekonać do siebie.
*Z
perspektywy Martyny*
Marta
zostawiła mnie samą z natłokiem myśli. Kocham Zayn'a, ale nie
wiem czy to co ona przed chwilą mi powiedziała jest prawdą. Może
Malik ma tylko wyrzuty sumienia i próbuje je w ten sposób uspokoić.
Usłyszałam delikatne otwieranie drzwi. Za niewielką szparą ujrzałam ciemne sterczące włosy oraz brązowe pełne smutku oczy. Mulat spojrzał na mnie i spuścił głowę. Powoli podszedł do mojego łóżka i milczał przez kilka minut. Nie popędzałam go, ponieważ sama nie wiedziałam jak się zachować.
Usłyszałam delikatne otwieranie drzwi. Za niewielką szparą ujrzałam ciemne sterczące włosy oraz brązowe pełne smutku oczy. Mulat spojrzał na mnie i spuścił głowę. Powoli podszedł do mojego łóżka i milczał przez kilka minut. Nie popędzałam go, ponieważ sama nie wiedziałam jak się zachować.
- Przepraszam.
Nie powinienem z tobą zrywać, ale miłość jest dla mnie ważna i
nie chcę abyś kiedykolwiek cierpiała przeze mnie. Boję się, że
długa nieobecność może spowodować wielkie rany w naszym
związku. Dlatego to zrobiłem. Nigdy nie przestałem ciebie kochać,
kocham cię mocno i obiecuję, że nigdy nie przestanę. Popełniłem
ogromny błąd i żałuję tego...........
Więcej
już nie słuchałam. Wpatrywałam się w chłopaka, który wydawał
się być szczery w wypowiadanych słowach. Przez te kilka dni
odwiedziło mnie wiele osób, ale nie dopuściłam do tego, aby Zayn
przekroczył próg tej sali. Bałam spojrzeć się w jego oczy,
ponieważ bałam się, że zobaczę w nich pustkę – brak miłości
do mnie. Jednak to jego najbardziej mi brakowało. Czułości,
uśmiechu, głosu, uścisku.
Nie
mogąc już dłużej wytrzymać, rzuciłam się w ramiona Malik'a i
mocno przytuliłam. Rozpłakałam się jak dziecko.
- Wierzę
ci!
Zayn
spojrzał mi głęboko w oczy przy tym ocierając powolnie
spływające łzy po policzkach.
- Kocham
cię!
- Ja
ciebie też!
*Z
perspektywy Marty, teraz*
To
była smutna, ale zarazem piękna chwila. Ile miłość może
zdziałać. Teraz oboje są szczęśliwi.
Oczywiście nie obyło się bez odzewu w mediach o próbie samobójczej dziewczyny Zayn'a Malik'a. Każda gazeta i strona internetowa spekulowała na temat przyczyny tej tragedii. Większość oskarżyła Mulata o zdradę z jakąś gwiazdą. A w afekcie dziewczyna nie chcąc uwierzyć w tłumaczące się `kłamstwa` członka 1D, miała rzucić się z rozpaczy z mostu na jego oczach. Wszystkie były jednak plotkami, więc oczekiwano na oficjalne wyznania One Direction. Po 3 dniach od wypadku, Zayn udał się do studia telewizyjnego i w słynnym programie z gwiazdami, wyznał prawdę. Dosłownie prawdę. Wiedząc, że może stracić swoich fanów przez tchórzostwo, postanowił nikogo nie okłamywać. Wyjawił swoje odczucia i słabości. Opłacało się.
Nie obyło się także od głupich komentarzy w szkole. Jednak w wyniku takiego obrotu wydarzeń zakochańce nie przejmowali się krytycznymi słowami wypowiedzianymi w ich kierunku. Po prostu żyli dalej.
Oczywiście nie obyło się bez odzewu w mediach o próbie samobójczej dziewczyny Zayn'a Malik'a. Każda gazeta i strona internetowa spekulowała na temat przyczyny tej tragedii. Większość oskarżyła Mulata o zdradę z jakąś gwiazdą. A w afekcie dziewczyna nie chcąc uwierzyć w tłumaczące się `kłamstwa` członka 1D, miała rzucić się z rozpaczy z mostu na jego oczach. Wszystkie były jednak plotkami, więc oczekiwano na oficjalne wyznania One Direction. Po 3 dniach od wypadku, Zayn udał się do studia telewizyjnego i w słynnym programie z gwiazdami, wyznał prawdę. Dosłownie prawdę. Wiedząc, że może stracić swoich fanów przez tchórzostwo, postanowił nikogo nie okłamywać. Wyjawił swoje odczucia i słabości. Opłacało się.
Nie obyło się także od głupich komentarzy w szkole. Jednak w wyniku takiego obrotu wydarzeń zakochańce nie przejmowali się krytycznymi słowami wypowiedzianymi w ich kierunku. Po prostu żyli dalej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak, wiem że taki nijaki ten fragment, ale podzieliłam ten rozdział na 3 części, bym mogła częściej coś dodać A dawno nic nie dodałam, więc chciałam zrobić wam niespodziankę. Tylko, że nic się tutaj nie dzieje. Mam nadzieję, że wybaczycie i poczekacie na kolejne fragmenty.
W ramach rekompensaty zdradzę wam jedną rzecz, że nie w następnej, ale kolejnej części dowiecie się wszystkiego o wyjeździe i Marcie !!
Pozdrawiam xx
Yeaah ! :D No nareszcie nowy rozdział ! :D A ta chwila pogodzenia Martyny i Zayna była po prostu booska :3 I od początku wiedziałam że Liaś i Asia to nie tylko przyjaźń :P W każdym razie NADAL MAM TĄ NADZIEJĘ że Harry i Marta będą razem <3
OdpowiedzUsuńhu hu nowy rozdział ;d
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kolejny ;)
Ciekawie, ciekawie
OdpowiedzUsuńNareszcie doczekałam się kolejnego rozdziału. <3 :D Świetny. Już od imprezy czułam, że ta cała Asia to zło wcielone. :D No i w końcu dowiemy się, gdzie znikła Marta na miesiąc... :D Czekam na kolejny rozdział .xx @Madalie_
OdpowiedzUsuńJa tam uważam, że rozdział bardzo ciekawy, jak zawsze zresztą. :D Przynajmniej wyjaśniło się kilka spraw. :) Czekam na następny rozdział :D .x
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie: onedirection-imaginesx.blogspot.com