Przez
kolejne 2 tygodnie nie działo się nic nowego. Szkoła, dom, szkoła,
dom, czasami próba 1D, a potem znowu dom i szkoła.
Z dziewczynami staramy się jak najbardziej wspierać naszych chłopców, ponieważ niebawem będzie ich pierwszy koncert tutaj w Polsce. Ich nowe piosenki nie ujrzały jeszcze światła dziennego, nie wyszły poza mury sali prób, więc to dla nich jeszcze większy stres. Każdy z nich chodzi zdenerwowany. Czasami nawet zwykła obecność kogokolwiek z nas jest irytująca do tego stopnia, że zdążyliśmy już kilka razy się pokłócić.
Ćwiczą ciężko i bardzo długo, strasznie boję się, że zawalą szkołę. Chociaż są gwiazdami i nauka nie jest im do niczego potrzebna, uważam, że jeżeli ją zaczęli to powinni skończyć. Któregoś dnia powiedzą, że to już koniec ich cudownej podróży z muzyką. Zostaną z niczym, co utrudni im przyszłe życie, bez wykształcenia.
Przez ten czas zawsze chodziłam i wracałam ze szkoły sama. Dziewczyny pojechały na kilka dni na wycieczkę, a potem zajmowały się swoimi sprawami. Niestety ja musiałam zostać w domu, bo chciałam doprowadzić do końca moją sytuację w szkole. Poprawiłam już większość ocen i nadrobiłam zaległości, że naprawdę mogłam już spać spokojnie. Nie denerwowałam się już tym tak jak na początku. Teraz jest o wiele lepiej. Wydaje mi się, że moje życie zaczyna nabierać kolorów. Pogodziłam się z dziewczynami, tato zaczyna mnie puszczać częściej na spotkania z przyjaciółmi, z chłopakami też już jest dobrze. Może i z Liam'em nie spotykam się często, ale za to rekompensuje mi to Harry. Chociaż mój chłopak nie olewa mnie i też spędzamy miło czas. Także jest naprawdę dobrze.
Z mamą mam lepszy kontakt. Rozmawiamy prawie codziennie i dogadujemy się wspaniale. Nie mogę się doczekać kiedy się z nią w końcu zobaczę. Niestety jak na początku ma wiele do zrobienia i zobowiązania, że pewnie dopiero za rok się z nią zobaczę. Jednak cały czas mam nadzieję, że uda nam się znaleźć jakieś odpowiednie rozwiązanie.
Z dziewczynami staramy się jak najbardziej wspierać naszych chłopców, ponieważ niebawem będzie ich pierwszy koncert tutaj w Polsce. Ich nowe piosenki nie ujrzały jeszcze światła dziennego, nie wyszły poza mury sali prób, więc to dla nich jeszcze większy stres. Każdy z nich chodzi zdenerwowany. Czasami nawet zwykła obecność kogokolwiek z nas jest irytująca do tego stopnia, że zdążyliśmy już kilka razy się pokłócić.
Ćwiczą ciężko i bardzo długo, strasznie boję się, że zawalą szkołę. Chociaż są gwiazdami i nauka nie jest im do niczego potrzebna, uważam, że jeżeli ją zaczęli to powinni skończyć. Któregoś dnia powiedzą, że to już koniec ich cudownej podróży z muzyką. Zostaną z niczym, co utrudni im przyszłe życie, bez wykształcenia.
Przez ten czas zawsze chodziłam i wracałam ze szkoły sama. Dziewczyny pojechały na kilka dni na wycieczkę, a potem zajmowały się swoimi sprawami. Niestety ja musiałam zostać w domu, bo chciałam doprowadzić do końca moją sytuację w szkole. Poprawiłam już większość ocen i nadrobiłam zaległości, że naprawdę mogłam już spać spokojnie. Nie denerwowałam się już tym tak jak na początku. Teraz jest o wiele lepiej. Wydaje mi się, że moje życie zaczyna nabierać kolorów. Pogodziłam się z dziewczynami, tato zaczyna mnie puszczać częściej na spotkania z przyjaciółmi, z chłopakami też już jest dobrze. Może i z Liam'em nie spotykam się często, ale za to rekompensuje mi to Harry. Chociaż mój chłopak nie olewa mnie i też spędzamy miło czas. Także jest naprawdę dobrze.
Z mamą mam lepszy kontakt. Rozmawiamy prawie codziennie i dogadujemy się wspaniale. Nie mogę się doczekać kiedy się z nią w końcu zobaczę. Niestety jak na początku ma wiele do zrobienia i zobowiązania, że pewnie dopiero za rok się z nią zobaczę. Jednak cały czas mam nadzieję, że uda nam się znaleźć jakieś odpowiednie rozwiązanie.
Codziennie
gdy chodziłam do szkoły czy z niej wracałam, czułam i miałam
wrażenie, że ktoś mnie obserwuje.
Jednak do tej pory nie zauważyłam nikogo podejrzanego.
Jednak do tej pory nie zauważyłam nikogo podejrzanego.
- Piątek !! Nareszcie ! Oby Niall w końcu znalazł dla mnie czas. Te ich próby mnie już dobijają! Zabierają mi chłopaka..
- Oj
Ania..nie tylko tobie..ale wyobraź sobie jakie będą tego efekty.
Tysiące fanek, fotoreporterzy. Jaka ich sława czeka! Koncerty,
tournée i wiele wiele innych wspaniałych przeżyć. Pomyśl jakie
to będzie szczęście widzieć ich takich zadowolonych.
- No
masz rację! Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę ich na scenie.
Pierwszy raz od..no od zawsze.
- Taa
będzie super. A teraz dziewczyny lecimy do domu i szykujemy się na
imprezę. Klub SIX czeka ! Więc let's go girls !
Pożegnałam się z przyjaciółkami i poszłam do domu. Po drodze znowu miałam to samo uczucie, że czyjeś spojrzenie jest skupione na mnie. W pewnym momencie nie wytrzymałam i odwróciłam się do tyłu i zobaczyłam tego samego gościa co jakieś 2 tygodnie temu podczas spaceru z Harry'm. Stanęłam jak wryta i patrzyłam w stronę tego mężczyzny. Przeszły mnie straszne dreszcze, a koleś przeszedł obok mnie cały czas wbijając swój wzrok w moją osobę. Przestraszyłam się. Bałam się, że coś mi zrobi. Na szczęście ruszył przed siebie. Mam nadzieję, że jednak on nie jest tą osobą, o której myślę. Po prostu to nie może być on.
Pożegnałam się z przyjaciółkami i poszłam do domu. Po drodze znowu miałam to samo uczucie, że czyjeś spojrzenie jest skupione na mnie. W pewnym momencie nie wytrzymałam i odwróciłam się do tyłu i zobaczyłam tego samego gościa co jakieś 2 tygodnie temu podczas spaceru z Harry'm. Stanęłam jak wryta i patrzyłam w stronę tego mężczyzny. Przeszły mnie straszne dreszcze, a koleś przeszedł obok mnie cały czas wbijając swój wzrok w moją osobę. Przestraszyłam się. Bałam się, że coś mi zrobi. Na szczęście ruszył przed siebie. Mam nadzieję, że jednak on nie jest tą osobą, o której myślę. Po prostu to nie może być on.
Około godziny 20 przyszły po mnie dziewczyny. Kiedy otworzyłam drzwi, totalnie mnie zamurowało. Wyglądały nieziemsko!!
- Aaaaaaaaaaaaaaaa! Rany wyglądacie świetnie ! Ania..Ty masz na sobie czarną sukienkę?! Nie lubisz tego koloru, przecież !
- Od
dzisiaj już lubię, bo wyglądam SEXY haha ;p
- Haha
dzięki :)
- Ej
dostałam esa od Niall'a, że już czekają na nas pod domem, więc
lecimy !
- Taaaaatooo!
Ja jadę, nie wiem o której wrócę. Paa !
Wyszłyśmy
z domu. Na szczęście było dosyć ciepło, więc ubrałyśmy tylko
lekkie sweterki i marynarki. Naszymi dodatkami były jedynie
bransoletki, delikatne kolczyki i łańcuszki. Makijaż natomiast
bardziej podkreślony. Moje kręcone włosy były lekko spięte do
tyłu oraz pozostawione w lekkim nie ładzie. Martyna zaś idealnie
je wyprostowała, a Ania lekko pokręciła na swobodnie opadające
fale. Cały nasz ubiór podkreślały czarne buty na obcasie, z
których jestem strasznie dumna. Wszystkie miałyśmy jednakowe. Nie
ma to jak identyczny gust!
Gdy byłyśmy już na zewnątrz zobaczyłyśmy całą piątkę. Na nasz widok ich oczy zrobiły się wielkie i świecące.
Gdy byłyśmy już na zewnątrz zobaczyłyśmy całą piątkę. Na nasz widok ich oczy zrobiły się wielkie i świecące.
- No
no! Chyba musimy wziąć ochronę, bo dziewczyny nie odpędzą się
nam od adoratorów!
- Ta
ta i co jeszcze? A ty Szelkowaty widzę, że powróciłeś do
swojego stylu – paseczki !
- Ale
ja nigdy nie zrezygnowałem z pasków. To jest całe moje życie. A
ty Księżniczko wyglądasz naprawdę ślicznie, jak prawdziwa
księżniczka.
Słysząc
te słowa zarumieniłam się i zrobiło mi się tak lekko na duszy.
Cała reszta zrobiła zbiorowe:
- Awwwwwwwwwwwwwwwwwwww!
- Oj
przestańcie, proszę was! A ty Lou musisz w końcu znaleźć swoją
królewnę, będziesz wspaniałym księciem! - podeszłam do
Tomlinsona i mocno uściskałam.
- Dziękuję,
mam taką nadzieję.
- A
ty Ania z każdym dniem piękniejesz, choć naprawdę nie wiem jak
to jest możliwe.
- Ojej,
Niall! Dziękuję! - Ania rzuciła się z wielkim buziakiem w stronę
blondyna. Super para, naprawdę!
- Ty
chciałaś dzisiaj udawać aniołka? Bo jeżeli taki był twój
zamiar, to się nabrałem. Ślicznie wyglądasz, Tyna. - Zayn także
skomentował wygląd swojej dziewczyny
- Too
much sweetness, too much!
- Haha
Liam chill out baby and let's have fun! - Harry
dzisiaj po raz pierwszy zabrał głos.
Dopiero teraz zauważyłam
jak każdy z nich wygląda. Poszli w stronę luzu jak i elegancji.
Nie wierzę, że sami dobierają ciuchy. Widzę tutaj rękę kogoś
doświadczonego. Dlaczego muszą wyglądać tak nieziemsko?
Przy nich czuję się jak zwykła szara myszka. Widać, że pochodzą
z wyższej półki, a ja? Co ja mogę?
- Wszyscy
mają rację. You look so beautifull!
Liam
podszedł, szepnął mi do ucha i pocałował w usta. Poprowadził
mnie za rękę do auta – limuzyny i ruszyliśmy w stronę naszego
celu. Jechaliśmy do jednego z najlepszych klubów w Polsce. Mamy to
szczęście, że znajduje się akurat u nas w mieście.
Po 30 minutach jazdy, dotarliśmy na miejsce. Uważam, że musiał wyciec fakt, że One Direction pojawi się tutaj, ponieważ roiło się od fotoreporterów i fanek. Wyszliśmy wszyscy z auta, a dookoła nas rozświetliły się flesze aparatów i komórek. Dziennikarze napadli na nas, a z dziewczynami nie miałyśmy zielonego pojęcia jak się zachować. Pierwszy raz znalazłyśmy się w takiej sytuacji, że ludzie chcieli zrobić nam zdjęcie jak i przeprowadzić wywiad. Nawet fanki chciały naszego autografu. Chłopcy naturalnie pozowali i podchodzili do fanów, my natomiast starałyśmy się uspokoić i także przybrać pozy spokojnych ludzi. Po 20 minutach weszłyśmy do środka.
Po 30 minutach jazdy, dotarliśmy na miejsce. Uważam, że musiał wyciec fakt, że One Direction pojawi się tutaj, ponieważ roiło się od fotoreporterów i fanek. Wyszliśmy wszyscy z auta, a dookoła nas rozświetliły się flesze aparatów i komórek. Dziennikarze napadli na nas, a z dziewczynami nie miałyśmy zielonego pojęcia jak się zachować. Pierwszy raz znalazłyśmy się w takiej sytuacji, że ludzie chcieli zrobić nam zdjęcie jak i przeprowadzić wywiad. Nawet fanki chciały naszego autografu. Chłopcy naturalnie pozowali i podchodzili do fanów, my natomiast starałyśmy się uspokoić i także przybrać pozy spokojnych ludzi. Po 20 minutach weszłyśmy do środka.
- Jeju!
To jest jakiś obłęd! Jak wy sobie dajecie radę z tym
rozgardiaszem? - krzyczała Ania cała zdenerwowana
- Haha
i w końcu widzicie jak to jest. A wszyscy myślą, że sława jest
taka prosta i przyjemna. Ania, to jest kwestia czasu i
przyzwyczajenia. Wy też tego się nauczycie.
- Ale
Liam my nie mamy żadnego powodu ku temu.
- Jak
to nie? Zadajecie się z nami, więc nie raz będziecie poproszone o
zdjęcie czy podpis.
- Haha
jakiś ty skromny Zayn. Ale chyba masz rację..- Zrezygnowana Ania
spuściła głowę. Ja dotąd się nie odzywałam, ale w końcu
wybuchłam:
- JA
NIE MOGĘ!! DZISIAJ PIERWSZY RAZ DAŁAM KOMUŚ AUTOGRAF! ALE TO
ŚWIETNE UCZUCIE! AAAA!
Całe
towarzystwo wybuchło śmiechem. Ja zgromiłam ich spojrzeniem
zabójcy, ale i tak nie mogli się powstrzymać. Po jakiejś minucie
w końcu zajęliśmy stoliki i rozpoczęliśmy zabawę. Klimat tego
miejsca był wspaniały. Nie przepadam za takimi imprezami, ale
kiedy chłopcy postanowili w końcu zrobić coś ze swoją karierą
i poprosili nas byśmy im towarzyszyły, nie miałyśmy innego
wyjścia. Chcieli się trochę pokazać ludziom i promować swój
koncert. Przeze mnie ich przygoda z muzyką przechodziła kryzys,
dlatego musiałam się jakoś im zrehabilitować.
Sala
była ogromna. Pod ścianą znajdowały się rzędy stołów, a na
środku znajdował się wielki parkiet przepełniony głównie
młodzieżą. Naprzeciwko stołów, na końcu sali, znajdowała się
scena, na której w tej chwili Dj puszczał muzykę.
Przychodząc
tu bardzo się stresowałam. Od zawsze bałam się takich miejsc.
Kojarzyły mi się jedynie z alkoholem i dzikim tańcem. Poza tym
nigdy nie poszłabym na takie coś z 2 koleżankami – to zbyt
niebezpieczne. Teraz miałam już tak jakby swoją prywatną
ochronę, dlatego postanowiłam zaryzykować.
- Mogę
prosić panią do tańca?
- Ależ
oczywiście skarbie :)
To,
że Liam umie śpiewać, to chyba każdy wie, ale że jest świetnym
tancerzem, sądzę, że nie wiele. Przeleciało z 6 piosenek, a my
non stop bujaliśmy się w ich rytmach. Prawie z 20 razy o mało co
nie złamałam nogi w tych butach. Blondyn tak szybko wywijał, że
ledwo co utrzymywałam równowagę.
- Słońce...zróbmy
przerwę, proszę cię. Ja już wymiękam..
- Tak
szybko? Dopiero co przyszliśmy..Ale jeżeli chcesz to pewnie, że
możemy.
Usiedliśmy
na chwilę przy stoliku i napiliśmy się drinka. Zayn z Liam'em
postanowili wyjść na chwilę na dwór, aby BadBoi mógł zapalić
tego cholernego papierosa. Nie mam już sił do niego...Dziewczyny
tańczyły na środku parkietu, Niall odpoczywał, a Lou dorwał
jakąś panienkę.
- A
może tak zatańczymy? - Harry stanął przy moim krześle i
wyciągnął rękę.
- Emm..jasne
z miłą chęcią.
Przerażona
wstałam i ruszyłam za Lokersem. Dawno z nim nie tańczyłam i
bałam się, że mnie wyśmieje. Poza tym taki bliski kontakt był
także stresem.
- Ejj
nie denerwuj się, to tylko taniec.
- Co?!
Nie, nie denerwuje się. - dlaczego jak kłamie to robi mi się taki
piskliwy głosik?
- Haha..nie
wierzę ci, ale niech będzie. W ogóle bardzo się cieszę, że
przyszłaś. Dawno nie rozerwałaś się, a ostatnio miałaś wiele
na głowie.
- Taa
poza tym dla ciebie to też nie był za ciekawy okres. Ale dobrze,
że już jest OK. - uśmiechnęłam się, Harry odwzajemnił tym
samym. Tylko, że jego dołeczki i spojrzenie sprawiało, że nie
mogłam złapać oddechu. Dlaczego on na mnie tak działa? Na całe
szczęście tańczyliśmy, więc on nie skupiał się na mojej
twarzy i tym czy oddycham czy nie. Z jakieś 4 piosenki dalej, my
cały czas kręciliśmy się w rytm nutek. A ile było przy tym
śmiechu! Podczas Gangnam style, Harry zaczął udawać tego
koreańskiego gostka i tańczyć.
- Mwahahahaa!
Harry przestań! Hahah ludzie się patrzą!
- I
co z tego ! ;D
Eh~
Sexy Lady
Oppan Gangnam style
Eh~ Sexy Lady
Eh, eh, eh, eh,
eh, eh
- Jaka
siara! Nie śpiewaj tego ! ;D
Po
chwili muzyka ucichła i zamieniła się na wolną piosenkę.
- No
i proszę, już nie będę śpiewał.
Stałam
tak przez chwilę nie wiedząc co zrobić. Głupio mi było się
odwrócić i pójść sobie, ale też nie potrafiłam złapać za
rękę Harry'ego i poddać się tej powolnej nucie. Patrzyłam tak
chwilę na niego, aż się uśmiechnął i przyciągnął mnie do
siebie za biodra i ułożył tam swoje ręce. Ja zbita z tropu
dopiero po kilku sekundach załapałam co się dzieje i także swoje
dłonie ułożyłam na jego barkach. Mój wzrok spoczywał na jego
zielonych oczach. Cała drżałam wewnętrznie, strasznie się
stresowałam. To mój pierwszy wolny taniec ze Styles'em, oby tylko
nie był ostatnim. Kiedy się troszkę rozluźniłam, przytuliłam
się do jego torsu, on natomiast mocno mnie objął. Kilka osób z
boku zrobiło `uuuu` i cyknęło parę fot. Niestety nie mogłam już
nic zrobić. Liam i Harry się przyjaźnią, więc wątpię, aby mój
chłopak był zazdrosny i miał mieć coś przeciwko. Wtulona
napawałam się cudownym zapachem jego marynarki. Gdybym tylko
mogła, to wzięłabym i ukradłabym jego perfumy. Psikałabym
wszystko co bym spotkała na drodze. A poduszka to byłaby oblana
nimi.
Przez
cały czas nie odzywaliśmy się. Zawsze taką ciszę starałam się
przerwać, ale nie tym razem. Teraz próbowałam zapamiętać ten
jego dotyk i zapach, bicie serca oraz ruch.
Po
chwili muzyka zmieniła swoje brzmienie, a my odkleiliśmy się od
siebie. Harry przybliżył swoją głowę do mojej i musnął
delikatnie policzek.
- Dziękuję
za taniec :)
- To
ja ci cię dziękuję. A teraz pozwolisz, że pójdę na chwilę się
przewietrzyć.
- Jasne.
Udałam
się w stronę wyjścia, po drodze zabierając marynarkę. Czułam,
że cała się gotowałam w środku. Nagromadzenie hormonów i
emocji doprowadziło do tego, że miałam mętlik w głowie.
Usiadłam na ławce i rozmyślałam. Stwierdziłam, że popełniłam
ogromny błąd tańcząc z Lokowanym. Chodzę z Liam'em i to z nim
powinnam robić takie rzeczy, a nie z przyjacielem. Jak ja teraz
wyglądam w oczach tych wszystkich ludzi? `puszczalska na lewo i
prawo` - pewnie takie mają o mnie zdanie.
- A pani to nie za zimno? - doszedł za mną chrypki nieprzyjemny głos
- A pani to nie za zimno? - doszedł za mną chrypki nieprzyjemny głos
Przerażona spojrzałam za siebie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam i na wstępie chciałam wam bardzo, ale to bardzo podziękować za 9000 wyświetleń !! Kocham was. Dzięki wam wiem, że mam dla kogo pisać!!!
Po drugie dziękuje za 17 komentarzy pod ostatnim postem. Jestem pod wrażeniem !! Oby tak dalej :D
PYTANIE NA DZIŚ!! :
DO kogo należy ten głos i co ta osoba zrobi? :D
PYTANIE NA DZIŚ!! :
DO kogo należy ten głos i co ta osoba zrobi? :D
Co do poprzedniego pytania: `kim jest ten mężczyzna ` to powiem, że nie wiem czy mi czytacie w myślach czy nie, ale było kilka podobnych do prawdy odpowiedzi! :D
Nowy pojawi się szybciej niż ten ostatni ! :D Obiecuję!
I jeszcze raz MASSIVE THANKYOU !!!! <3
Jeszcze chciałam złożyć serdecznie życzenia z okazji świąt.
Życzę wam ciepłych, rodzinnych świąt, masy prezentów.
Oczywiście życzę wam Harry'ego, Liam'a, Zayn'a, Niall'a i Lou'iego pod choinką(mogą być ubrani albo bez, kto co woli :D) I oczywiście abyśmy spotkały się wszystkie na koncercie !!
A tak z realnych życzeń to żebyście odpoczęli, bo wam się należy. :D Spędzili ten czas tak jak sobie wymarzycie!
Jeszcze raz wesołych! :*
Jeszcze chciałam złożyć serdecznie życzenia z okazji świąt.
Życzę wam ciepłych, rodzinnych świąt, masy prezentów.
Oczywiście życzę wam Harry'ego, Liam'a, Zayn'a, Niall'a i Lou'iego pod choinką(mogą być ubrani albo bez, kto co woli :D) I oczywiście abyśmy spotkały się wszystkie na koncercie !!
A tak z realnych życzeń to żebyście odpoczęli, bo wam się należy. :D Spędzili ten czas tak jak sobie wymarzycie!
Jeszcze raz wesołych! :*
Super!No wreszcie się Marta trochę zabawiła;)No nieźle z ttym tańcem z Hazzą...A ja nadal mam nadzieję że będą razem:) A tak wogóle to
OdpowiedzUsuńWesołych,miło spędzonych świąt Bożego Narodzenia,
Wiele cudownych prezentów,dużo śniegu i uśmiechu na twarzy życzę;)
myślę że tak jak ostatnio powiedziałam-osoba z przeszłości np. gwałciciel(no sory ale z tym biciem...)więc mi się tak skojarzyło;)
Usuńświetny rozdział ! Moim zdaniem Marta bardziej pasuje do Harry'ego niż Liam'a. Ten taniec...bxhgdbcuyfdybuvifg ♥ nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i pogodnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku :) xx
jak obiecałam tak też zrobiła :) Rozdział jest napisany jak dla mnie wspaniale.Nie mam żadnych zastrzeżeń prócz tego ze bardzo bym cię prosiła aby umieszczała powiadomienia o nn w zakładce spam ;)
OdpowiedzUsuńCzekam n nn
świetny
OdpowiedzUsuńŚwietny ,rozdział! Bardzo mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńBłyskawicznie przeczytałam bloga. Nieziemski. Cudowny. Genialny. Jeny no... WSPANIALE PISZESZ, NO! .
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
OdpowiedzUsuńrozdział świetny!!!
Wesołych Świat :)
OdpowiedzUsuńOdpowidz na pytanko: Nie mam pojęcia i jak nie dodasz rozdziału szybko do cię znajdę i własnoręcznie udusze
OdpowiedzUsuńbuziaczki :**
ps. Zapraszam do mnie!
ciekawe kogo zobaczyła, gdy się odwróciła. świeeeeeetny rozdział ! ^^ już chce kolejny !
OdpowiedzUsuńno i oczywiście WESOŁYCH ŚWIĄT ! <3
na blogu http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się przedostatni już rozdział. wszystko zaczynało się już układać, gdy nagle wszystko zaczęło się niszczyć. rozdział z perspektywy Loli uświadamia czytelników jak skończyć może się ta historia. jednak wszystko jest teraz możliwe.
OdpowiedzUsuń